Po 1,5 tygodnia spędzonym na warsztacie otrzymałem Foke z powrotem, no i jak w poprzednich przypadkach nic nie zostało zrobione :].
Natomiast zostało mi wytłumaczone co to za dźwięk i skąd się bierze, niestety ze względu na brak znajomości w mechanice samochodu nie jestem w stanie zweryfikować tego.
Ale do rzeczy, mechanik przedstawił mi sprawę następująco:
Włączył silnik i w miejscu przekręcił kierownicę na maksymalny skręt, następnie robiąc delikatne ruchy (do całkowitego skrętu i trochę poluzować) pokazał mi, że nie tylko w czasie jazdy jest taki odgłos tarcia. Następnie wytłumaczył, że najprawdopodobniej przy maksymalnym skręcie następuje nacisk na wężyk doprowadzający płyn (tylko teraz nie jestem w stanie sobie przypomnieć co to był za płyn), który powoduje wytworzenie się ciśnienia w wężyku i wybicie tego ciśnienia w pompie (stąd ten odgłos jakby tarcia). Do udowodnienia tej tezy powtórzył czynność z otwartą klapą i dźwięk rzeczywiście był głośniejszy. Po czym powiedział, że jest to do zlikwidowania ale trzeba się liczyć z rozgrzebaniem samochodu i wydaniem kwoty 2-3 tyś, jednocześnie zapewnił, ze koło mi nie odpadnie
tylko, żeby unikać maksymalnych skrętów, które są i tak nie wskazane dla posiadaczy wspomagania. No i to by było tyle na ten temat.