[mkaminski100]

Wiele osób męczy się w wyjmowaniem wtrysków więc postanowiłem pokazać prosty sposób który zaoszczędzi czas nerwy i uszkodzenia podczas wymiany.
Mam właśnie wtrysk od TDCI na tapecie więc postanowiłem dorzucić też kilka fotek jak to wygląda w środku . Dodatkowo podam sposób w który można wyjąć wtrysk bez jego uszkadzania. Wtrysk wchodzi na wcisk wiec powstrzymajcie się od kręceniem, bo sam wtrysk jest skręcany i kręcąc go w gnieździe można go rozkręcić i uszkodzić.
Aby tego uniknąć należy wcześniej zalać gniazdo wtrysku odrdzewiaczem. WD40 pomaga, ale mało. Najlepsza jest Cola lub Pepsi przez 1-2 noce. Następnie montujemy uchwyt trzymający wtrysk ale w odwróconej pozycji, jak widać na zdjęciach poniżej.





W tym przypadku wtrysk już jest wyjęty więc mocno wystaje. Normalnie jednak jest dość ciasno i w miejscu gdzie jest śruba mocująca można podłożyć jakiś twardy przedmiot - np nakrętkę. Stworzy to dzwignię. Potem już tylko pukamy małym młotkiem w drugą stronę uchwytu, w miejscu gdzie jest "kulka". Po kilku uderzeniach poczujemy, ze wtrysk zaczyna się ruszać. Sprawdzajcie jak mocno wyszedł i wkładajcie coraz grubsze elementy na środku pukając w to samo miejsce. W końcu wyjdzie.

Po wyjęciu miałem okazję rozebrać jednego więc mogę pokazać co siedzi w tej rozbieralnej części. Zdjęcia poniżej.
Warto zaznaczyć, że króciec przelewowy trzeba zatkać. W przeciwnym przypadku brud i rdza wpłynie do wtrysku co może zakończyć jego życie. Wtrysk można wyczyścić czymś oleistym - naftą, ropą lub WD40.


















Przed montażem gniazda jak i wtryski należy oczyścić z rdzy. Najlepiej włożyć małą śrubkę do gniazda (lub nit) i użyć wąskiej szczotki podłączonej do wiertarki. Aby uchronić się przed problemami rdzewienia wtrysk warto posmarować pastą miedziana (tą do hamulców).

No i najważniejsze. Wtryski TDCI MUSZĄ wrócić na swoje miejsce lub być zaprogramowane jeśli montujemy nowe. Wiele osób to wie, ale warto napisać.