Witam
Ponieważ nie wiem gdzie napisać, a problem jest trochę podobny, więc piszę tutaj.
Problem polega na tym, że przy temperaturze otoczenia powyżej 25 stopni po przejechaniu kilku do kilkunastu kilometrów silnik zaczyna się zachowywać tak, jakby zaczęło mu brakować paliwa, i po chwili gaśnie. Można go bez problemu od razu zapalić, ale jechać się nie da. po upływie kilku minut można jechać dalej. Wymieniałem wszystkie czujniki, czyściłem przepustnicę, zamieniałem regulator wolnych obrotów, kable WN, świece, mapsensor, wtryski, filtr paliwa (nowy), pompa paliwa (podstawiona sprawna z innego focusa), alternator, regulator napięcia (ładowanie ok. 14.5V), akumulator... Zostało mi chyba tylko go przemalować, ale to raczej niczego nie zmieni.
Komputer nie zgłasza żadnych błędów (podpięty w aso forda), silnik się nie przegrzewa.
Dzieje się tak już od dłuższego czasu i coraz częściej, tak że latem trochę strach jeździć. Na początku było to raz na 3-4 miesiące, teraz codziennie na każdej trasie
Tak przy okazji, to co do falujących wolnych obrotów, to kiedyś też tak mi się działo, ale ustąpiło po wyczyszczeniu i "dobrym" włożeniu wtyczki od mapsensora.
|