1.8B Problem z odpaleniem zimą
Problem kreuje się następująco. Pewnego dnia auto zaczęło wymagać bardzo długiego kręcenia rozrusznikiem by zapalić. Tak zdarzało mu się co któryś dzień. Gdy jeździłem w odstępie paru godzin odpalał normalnie. Ostatnio jednak nie chciał odpalić za żadne skarby. Dwa razy rozładowałem akumulator próbując go uruchomić. Auto podczas kręcenia ma momenty że próbuje zaskoczyć ale nie chce odpalić. W końcu podłączyłem przez kable dostawczaka z firmy i w końcu po wielkich bólach zaskoczył. Wyjeździłem paliwo, wlałem nowego (z różnych Orlenów), naładowałem akumulator i miałem nadzieję, że już będzie dobrze. Przez cały dzień mi auto odpalało normalnie. Zostawiłem go na noc i dziś rano znów próbowałem uruchomić. Scenariusz ten sam. Zostawiłem go w spokoju żeby baterii nie rozładować.
Wymieniany były niedawno:
cewka
przewody
świece
przepływomierz
odpowietrzenie skrzyni korbowej.
Po przekręceniu kluczyka słychać pracę pompy. Mam pół baku paliwa. Ma ktoś pomysł co to może być? Gdy silnik odpali i zaciągnie paliwo, chodzi normalnie... Szukałem po forum ale nie znalazłem podobnego wątku.
|