Wżyciu bym nie chciał jeżdzić fura po kobiecie. Moją niby wszyscy chwalą (jak odwozi po piwkach w Kompanii
).
Ja jak z nią jadę do jestem juz do końca dnia chory.30 lat prawo jazdy cały czas jeżdzi a wciąż te same błędy, czasem się przebudzi ale to wyjątki.Jakiekolwiek "czucie auta "zapomnijcie, obce dzwięki?? hehehe , o uzupełnianiu płynów , ciśnienia opon , sprawdzeniu klocków czy ręcznego .ZERO, ona twierdzi że to ja mam tego pilnować
ale to tylko wymówka, one nie mają pojęcia że to wszystko ma jakiekolwiek znaczenie.
I niech mi nikt z dżentelmenów forumowych nie pier... głupot że jest inaczej, o wyobrażni na drodze , przewidywaniu co zrobią inni to nawet nie ma co marzyć.
Jak widze te kolejne ci..y w "L" to szlag mnie trafia , niech sie na kursy gotowania zapiszą bo zwykle nie mają o tym pojęcia. :P
ufff................. no ulżyłem sobie.Pozdrawiam tych nienowoczesnych , nie silących sie na bycie "poprawnym" i tych co opowiadaja że" kobiety jeżdzą tak samo dobrze" niech dalej bryluja w damskim towarzystwie.