wszystko pięknie ładnie ale co bym zrobił na początku to:
- zdjęcie osłony pod silnikiem jeśli jest, kapiący płyn może szybko odparować na wygłuszenie i niczego nie zobaczysz pod autem
- pomacać węże którymi biegnie płyn na gorącym silniku, a nóż widelec są twarde jak skała - musiałoby jednak ciśnienie gdzieś uciekać, wtedy na bank uszczelka plus test szczelności szlif głowicy
- spróbować zabarwić jakimś dodatkowym specyfikiem fluoroscencyjnym i po kolei badać przepływ płynu
- przyjrzeć się bliżej chłodnicy - małe uszkodzenia mogą powodować powolny ubytek, na pierwszy rzut oka tego nie wybadasz, jedynie ściągać i test szczelności
- skoro nagrzewnica cała to i pod nogami sucho
- generalnie przy czarnym scenariuszu dłubania w silniku nie musi występować dymienie czy wzrost de facto temp. cieczy
__________________
Dla samochodu podstawa to mieć sucho, a nie ciepło. Odwrotnie niż u kobiety.
|