witam wszystkich forumowiczów
dzisiaj miałem dziwny problem z moim focusem
podjechałem w jedno miejsce , zaparkowałem samochód nie było mnie
może 20 - 25min. Po powrocie wsiadam odpalam , rozrusznik kręci , samochód jakby załapał (ruszył) i bęc, zgasł. popróbowałem jeszcze pare razy
za każdym razem w momencie kiedy kręciłem rozrusznikiem samochód trochę się toczył (parenaście centymetrów) - pomyślałem że to brak paliwa (nie paliła się rezerwa ale było może ze 3 / 4 litry.
poszedłem na stację kupiłem 5l zalałem i bez zmian.
wróciłem do domu komunikacją przyjechałem z kolegą celem zholowania go do warsztatu - przekręcam kluczyk żeby pokazać mu co jest - bęc - zapala na dotyk. zapaliłem do jeszcze pare razy - z każdym razem bez problemu
wcześniej miałem problemy z falującymi obrotami w zimie i tym że np. raz mi nie chciał odpalić po przejechaniu 1km i zgaszeniu podczas ostrego mrozu (silnik się nie zdąrzył rozgrzać ) ale te problemy mineły po wstawieniu nowego porządnego akumulatora.
natomiast tu jestem w kropce - niby wszystko jest ok ale nie chciałbym kiedyś gdzieś stanąć w szczerym polu
czy macie może pomysł co to może być ? kolega podejrzewa że winą może być obarczony czujnik wału (tyle że podczas usterki ani po tym jak sam odpalił nie świeciła się lapmka "check engine" więc nie wiem czy teraz podpięcie pod komputer przyniesie rezultat)
bede bardzo wdzięczny za sugestie
focus kombi 1.6 zetec benzyna '00r