Witam, jakiś czas temu miałem wymieniany silnik bo dymił no i na początku wszystko było dobrze, ładnie odpalał, pracował równo na luzie na Pb jak i na Gazie, tylko problem był podczas jazdy na gazie (na Pb śmigał aż miło) więc zaprowadziłem go do gazownika aby sprawdził i od tamtego czasu zaczęły się dziać cuda, rano po odpaleniu gaśnie (ale to już inny problem) a najbardziej denerwuje mnie, że silnik zachowuje się od tamtego czasu jakby wypadał mu zapłon i ogólnie nie równo pracuje na biegu jałowym, jednak na obrotomierzu wskazówka stoi w miejscu na Pb jak i na gazie, wymieniłem w celu wyeliminowania wypadania zapłonu przewodu na NGK, świece na ori, oraz cewkę na podajże SKV (sprawdzane było również na 3 innych), więc te elementy mogę wykluczyć. Przedwczoraj odebrałem auto po wymianie uszczelniaczy i uszczelki (tak w tym wymienionym silniku ale cóż...) no i niestety myślałem że samo się naprawi przy okazji
ale niestety nadal występuje to samo. Na kompie gdy zajmowałem się tym tematem nie pokazywało błędów, jednak każdy mówił, że to wina wypadania zapłonu, więc w tym celu wymiana powyższych rzeczy.
Co mógł wymodzić ten gazownik, że od wizyty u niego się takie rzeczy dzieją ?