pojedyncze dlawniecie i ubytek oleju
Nie wiem czy te dwie rzeczy beda mialy ze soba zwiazek.. wczoraj zrobilem ok 700km na polskich drogach, caly czas z wlaczona klima.. zauwazylem, ze podczas depniecia nastepuje drobne 'dlawniecie' i potem zaczyna porzadnie przyspieszac... dodatkowo po calej trasie dzis rano zauwazylem, ze olej mam na poziomie 1/4 wysokosci bagnetu (zmieniy miesiac temu!).. do balwankow intrecoolera nie zagladalem, ale sa suche i szczelne - ostatnio wymienialem zaciski bo gdy te nie trzymaly to faktycznie z balwankow olej sie slimaczyl.. ale chyba az tyle nie moglo sie wykapac.. auto nie dymi (ew. bąk przy depnieciu), a pod samochodem sucho.. zatem olej raczej nie skapuje...
nie wiem co o tym myslec
|