Dobra. Sterownik zamontowany. Zrobiłem tak:
Miejsce styku uszczelek gdzie był brud po starych uszczelkach przeszlifowałem papierem wodnym 2000 delikatnie i uważnie zeby nie sypać do pompy. Uszczelki były wymienione na nowe przez Pana z Omegi Sandomierz.
Odtłuściłem i umyłem izopropanolem miejsce szlifu.
Do komór w pompie wlałem troche ropy ale niestety nie wydobyłem jej z wężyków tyle, żeby sie przelewało a kanisterka nie miałem i nie chciało mi sie juz jechac na stacje. Mechanik powiedział, że bedzie gites.
Sprawdziłem ostatni raz czy nie ma paprochów na uszczelkach i powierzchni styku i spasowałem elementy.
Śruby na początku po kolei delikatnie aby złapały i później po kolei każdą po trochu i tak w kółko pare razy az całość była równo i mocno dokręcona.
Kable polutowałem czoło do czoła, sprawdziłem lut na rozrywanie. Było dobrze.
Miejsce łączenia przetarłem izopropanolem bo łapy miałem całe uje***e i nałożyłem uprzednio nasunięte termokurcze z klejem i zagrzałem opalarką.
Niestety musiałem zdjąc większość osłonki plecionej, która oryginalnie była na kablach bo inaczej bym ich nie polutował. Dostęp do miejsca lutowania jest umiarkowanie trudny. Jeżeli ktoś nie ma wprawy w lutowaniu moze być dla niego kłopotliwy.
Efekt?
Samochód odpalił od strzała. Nic sie nie przyduszał, nie jęczał, że mu źle
Jedyne co zauważyłem to, że na razie, lekko pare razy zamulał przy zbieraniu sie z wolnych obrotów.
Na dziś jeździ i p
Óki co (odpukać) mam w kieszeni te 2000-3000zl. Czas pokaże jak będzie. Na sterownik oczywiście rachunek i rok gwarancji.
Koszt 300zł plus wymiana czujnika Halla położenia pompy na używany 200zl bo też działał na granicy zwarcia.