Kochani,
Spotkało mnie to, co prawdopodobnie spotyka większość użytkowników FFI 16/100. Żółta kontrolka silnika, nie pracujący jeden gar i szarpanie - czyli cewka. Mechanik przy przeglądzie ostrzegał mnie - Panie Jakubie, przy 200kkm potrafią w tych silnikach padać cewki i rzeczywiście - 204kkm i bach. :/ Dojechałem do najbliższego parkingu - akurat był to market - i tam samochód stoi od wczoraj. Do domu wróciłem autobusem pomimo tego iż to 5 km - słyszałem o wypalonych katalizatorach i tego typu sprawach więc wolałem nie ryzykować.
I teraz pytanie, bo mam kilka opcji i nie wiem co wybrać.
1. Spróbowac dojechać do jakiegoś Feuwerta lub innego serwisu w pobliżu i tam wymienić cewkę? Wiem, że wymiana to nie jest trudne zadanie, ale sam chyba się nie podejmę.
Macie może jakieś sprawdzone serwisy na bemowie?
Pytanie; czy przejechanie 5 km na trzech garach może bardzo wpłynąć na katalizator i inne podzespoły?
2. A może którys z warsztatów stosuje naprawy samochodów "w terenie"?
Poóżcie, bo sam nie wiem co zrobić.