Podobny przypadek - rozwiazalem - plus wazne dla mnie pytanie:
Mialem jesienia robiony wyciek plynu = wymiana obudowy termostatu.
To pomyslalem: przy okazji termostat tez zmienie. I zmienilem.
Wszystko super cala zime po miescie ladnie grzal, jeden wyjazd z Poznania do Szklarskiej.
No i tydzien temu znowu wyjazd w gory, zrobilo sie na nagle 10 stopni a ja juz za Wroclawiem. I wskazowka idzie w prawo. To ja szybko ogrzewanie na maxa i na pobocze. Zanim schlodzilem turbine juz spadla. Wylaczam auto, patrze pod maske. Chlodnica lodowata, wentylatory chodza. Musialem jechac dalej (srodek nocy), zanim dojechalem jeszcze 2-3 razy tak robilo ze wskazowka leciala w prawo ale zadne check engine sie nie zapalalo bo spadalo.
Jak termperatura spadla ponizej 5 stopni juz nie bylo przygod, nawet z wylaczonym ogrzewaniem.
Wymienilem termostat, tamten otwieral sie ale pozniej niz powinien, widac tuz przed czerwonym polem dopiero bo wtedy temperatura spadala rownie szybko jak rosla
Teraz wszystko OK chlodnica ciepla, wskazowka stoi.
Zatem pytanie:
czy cos sie moglo stac od tego zacietego termostatu, mimo ze wskaznik pokazywal OK? olej i plyn w normie.