Generalnie.
Sciągamy koła zaciski, klocki i tarcze. Czyścimy powierzchnię styku tarczy i piasty z ogromnej ilości rdzy jak sądzę. Smarujemy miedzą, to samo profilkatycznie robimy z jarzmami zacisków(by klocek lepiej pracował)
Czyścimy tez powierzchnię styku tarczy z kołem. Smarujemy miedzią.
Jeśli nie ustało, To mamy krzywe tarczki.
Ja na to metodę mam dość wiejską i zapewne niedokońca rozsądną
- na jesieni przechodziłem to samo - zwichrowały się przednie tarczki. Delikatnie mówiąc - upaliłem je do zagotowania (nie kupujcie płynu k2) płynu hamulcowego hamując praktycznie non stop - tarcza prosta nie telepie nic a nic. Ale jeśli ktoś wpadnie na ten sam pomysł - robi na własna odpowiedzialność.
Jeśli nie pomoże pierwsza rada - idziesz do tokarza i toczysz tarczkę, jeśli burżuazja to kupujemy nowe brembo:*
ps. Tarczki w mk1 są tak małe że tam nie ma się co krzywić od wody:P
taki joke