[minciu]

Mam dwa Focusy 1.8TDCI 115KM. Jeden z 2002 roku i drugi z 2008 roku. ( mam też do dyspozycji Citroena 1.6HDI 90KM czyli = 1.6TDCI )

Focus MK1 FL 1.8TDCI ciągnie niemiłosiernie. To jest lista która poprawiła osiągi:
STAGE I - wyciszenie + pierwsze oznaki mocy:
- odetkanie przepustnicy - silnik glośno chodzil, klapa gasząca byla w polowie przymknięta
STAGE II - turbo poprawa mocy na niskich obrotach"
- rozruszanie zapchanej geometrii turbo ( zapiekla się przez nieszczelne podciśnienie )
- uszczelnienie układu podciśnienia przez wymianę dwóch elektro zaworków - gruszka turbo pięknie zaczęła pracować
STAGE III - wtryskiwacze
- wymiana podkladek wtryskiwaczy - wyciszenie silnika lekka poprawa mocy
- połączone z kodowaniem wtryskiwaczy - jeden wtrysk mial numer z kosmosu raszta byla pozamieniana kolejnosc
STAGE IV - tydzien po wymianie podkladek padl wtrys i...
- Wymiana zaworków przelewowych na dwóch wtryskach w miejscowym serwisie
- czyszczenie wtryskow ( pierwszy wydatek 800zl na poprawę mocy )
STAGE V - wymiana opasek na barankach
- baranki się pociły i pewnie jakieś nieszczelności z tego tytułu były teraz jest sucho i pewnie ulamek bara większe ciśneinie w dolocie

KONIEC -
Focus MK1 FL 1.8TDCI 115KM ciśnie od samego dołu, można rozpędzać go pod górkę z 1000rpm całkiem przyzwoicie (na drugim biegu po zjeździe ze skrzyżowania). Przy około 2000-2500rpm na wysokich biegach wszystko zaczyna się trząść, prawdopodobnie następuje efekt ukręcania przegubów wewnętrznych tak kipi momentem te niepozorny silniczak. Jak na 1.8TDCi moc i siła nie zbadana. Turbina nawet nie była regenerowana!



Teraz przejdźmy do FOCUS MK2 FL 1.8 TDCI 115KM
Turbina sterowana elektrycznie i widać ze po odpaleniu sztanga sie rusza. Brak nieszczelności wszsytko niby OK. Typowy Focus 1.8TDCI jadący ładnie od 1800rpm.
Po zjeździe ze skrzyżowania na II biegu od 1000rpm focus ledwo zipie do 1300rpm prawie nie przyspiesza - wrażenie jakby jechalo się bez gazu. 1300rpm - 1500rpm mamy moc zbliżoną do Fiata Pandy 1.2 czyli pod tę samą górkę wspomnianą wcześniej zaczyna jakoś przyspieszać. 1600-1800rpm czuć ze przyspiesza lepiej niż typowa Panda. 1800rpm+ i jest prawdziwa moc wynikająca z papierków..

TERAZ O CO TU CHODZI? Dla czego FF1 bez żadnej zadyszki rozwala taką górkę, a FF2 ledwo pod nia zaczyna startować? Citroen 1.6HDI 90KM (czyli odpowiednik FOCUSA II 1.6tdci) pod tą samą górkę również jedzie bez problemu. Skrzyżowania na 2 biegu można spokojnie przejeżdzać.

Ja widzę 3 opcję:
1 - FOCUS II 1.8TDCI jest beznadziejnie zrobiony, ma gorsze mapy niż FF1 przez co strasznie muli
2 - FOCUS MK1 FL 1.8TDCI jest po jakimś CHIPie i dla tego FF II FL przy nim to straszny muł?
3 - Mam coś do naprawy w FF2 FL o czym jeszcze nie wiem.

Jak to jest? Podejrzewam, że najtaniej i najszybciej będzie mi zamiast naprawiać w ciemno FF2, to pojechać na hamownię FF1 aby sprawdzić czy nie jest po chipie?

Czy ma ktoś FOCUSA II 1.8TDCI z elektrycznie sterowaną geometrią w wersji, która potrafi po zjeździe ze skrzyżowania na II biegu jechać tak jak każy inny samochód, czyli bujać się jakoś do przodu ?


ps. proszę tylko nie poruszać kwestii dwumasy i przyspieszania od najniższych obrotów. Tutaj chodzi o sprawne przejżdzanie przez skrzyżowania, które z powodu OGROMNEGO BRAKU MOCY W FF2 potrafią kończyc się stanem podzawałowym. Mogę się założyć, że nie jedna osoba miała podobny problem, gdy po wyjeździe z podporządkowanej ulicy autem o mocy 115KM, nagle taką zmułe dostawało, jakby nawet 50KM od fabryki nie dostało. Mówimy o II biegu, gdzie nie potrzeba w żadnym aucie z dieslem 2000rpm do normalnej jazdy.