Witam
chciałbym Wam zaprezentować fotorelację z wymiany chłodnicy klimatyzacji, a następnie napełnienia i odgrzybienia klimatyzacji. Powodem całego zamieszania była nieszczelność chłodnicy i związana z tym utrata czynnika R134A
Najpierw zakupiłem potrzebne rzeczy, mianowicie chłodnicę klimatyzacji firmy Nissens, filtr kabinowy węglowy, odgrzybiacz oraz szczeliwo do uszczelnienia podszybia
zdjęcie przedstawia starą chłodnicę klimatyzacji z widoczną nieszczelnością, którą wyciekł czynnik
chłodnica wpięta jest w układ przy pomocy dwóch węży, każdy z nich w gnieździe zamocowany jest wkręcaną szpilką z nakrętką na klucz 13mm. Od nowości nie były one ruszane, więc przed odkręceniem warto popsikać je penetratorem
po odłączeniu węży chłodnica jest gotowa do wyjęcia, trzyma się jedynie na wcisk w czterech gniazdach w narożnikach chłodnicy, teraz trzeba ją nieznacznie przesunąć w kierunku prawego koła i powinna wyskoczyć z gniazd
porównanie starej i nowej chłodnicy, jeśli mam być szczery optycznie nowa chłodnica nie rzuca na kolana, mam nadzieję, że w użytkowaniu zaprezentuje wyższy poziom
nowa chłodnica już na swoim miejscu, widoczne podłączone oba węże
następnym krokiem była wizyta w warsztacie, gdzie układ klimatyzacji poddany został sprawdzeniu szczelności a następnie napełniony czynnikiem R134A
całość prac jest zautomatyzowana, a odpowiedzialna za to jest taka oto maszyna
na koniec dostałem wydruk z zapisanymi kolejnymi etapami prac. Jak widać układ napełniono czynnikiem R134A, ultrafioletem oraz olejem smarującym sprężarkę
po powrocie z warsztatu można już było wykonać odgrzybienie klimatyzacji. Na początek zdemontowałem prawą stronę podszybia, pod którym znajduje się filtr kabinowy. Podszybie nominalnie zamocowane jest za pomocą zatrzasków, jednak u mnie z wiadomych względów zastępują je trzy wkręty
obie połówki podszybia są spięte ze sobą, więc nic na siłę, najpierw podnosimy lewą, a następnie prawą można wysunąć
po usunięciu podszybia mamy dobry dostęp do filtra kabinowego
żeby wyjąć filtr z obudowy, trzeba z obu stron odblokować zatrzaski i odchylić przednią ściankę obudowy
widok po wyjęciu filtra kabinowego, obudowę z liści i pyłu oczyściłem za pomocą odkurzacza
nowy filtr, a obok niego stary po przebiegu zaledwie 10000km
najważniejszym miejscem, które należy odgrzybić jest parownik, w focusie znajduje się on między deską rozdzielczą a ścianą grodziową. Dostęp do niego jest niezwykle trudny, ale nie niemożliwy. Teraz pokażę jak się do niego dostać. Pierwszym krokiem jest wykręcenie schowka pasażera, po odkręceniu trzech zaznaczonych wkrętów można go wyjąć, nawet z zawartością
po wymontowaniu schowka po lewej stronie dmuchawy widzimy rezystor dmuchawy, który należy usunąć. Najpierw odpinamy wtyczkę, a następnie po odkręceniu wkręta rezystor można wyjąć
rezystor dmuchawy w całej okazałości
po wykręceniu rezystora mamy dostęp do kanału, którym dostaniemy się do parownika. Odległość nie jest duża, po włożeniu do otworu palców z lewej strony możemy wyczuć parownik
przystępujemy do odgrzybiania, wsuwamy sondę w komorę, gdzie znajduje się parownik i nie żałując środka równomiernie go pokrywamy pianą
piana wypełnia całą przestrzeń, i dochodzi aż do otworu
środek dałem także do kanału poniżej filtra kabinowego, do kanałów w desce rozdzielczej oraz przy tunelu środkowym za przednimi fotelami
jeśli ktoś dysponuje kanałem może wpuścić odgrzybiacz także w otwór odpływowy, który znajduje się na ścianie grodziowej za przekładnią kierowniczą
odgrzybiacz, który ja zastosowałem ma reagować przez około 1/2h, w międzyczasie zająłem się montażem nowego filtra kabinowego. Ważny jest kierunek przepływu powietrza przez filtr, jest on zaznaczony strzałkami. Po włożeniu filtra zatrzaskujemy przednią ściankę, i pozostaje nam teraz założenie podszybia
Po nałożeniu warstwy uszczelniacza założyłem podszybie, przykręciłem je trzema wkrętami i zmyłem nadmiar masy
po około 1/2h piany już nie ma, można teraz zamontować rezystor dmuchawy a następnie schowek. Pozostaje uruchomić silnik i sprawdzić działanie klimatyzacji