[jakbos]

Witajcie,
Mam mk1 1.6 w benzynie w którym ostatnio wywaliło mi pod ciśnieniem cały płyn wspomagania z efektami dymnymi i zalaniem ulicy przed blokiem w tle :/
Po zawiezieniu na lawecie auta do specjalisty okazało się, że pękł jeden przewód od wspomagania który notabene nie występuje w zamienniku a oryginał kosztuje 830zł w ASO. Specjalista ów podjął się naprawy tego przewodu za jedyne 400zl więc zestawia mnie fakt czy ktoś z Was kiedyś miał nieprzyjemność takowej usterki i regeneracji tego przewodu ? czy taka naprawa jest "na ślinę, na chwilę" czy można przyjąć, że będzie to w miarę trwałe ? pytam gdyż muszę teraz zrobić ok 2000km po polsce a nie chciałbym gdzieś stanąć na autostradzie z palcem w nosie :/
Dodatkowo mam jeszcze jedno pytanie - wymieniano mi ostatnio w aucie świece, przewody zapłonowe oraz przewód odpowietrzenia skrzyni korbowej. Całość robiona w polecanym warsztacie na forum (szczotkarska) ale koleś który naprawia mi teraz ten przewód od wspomagania zwrócił mi uwagę na brak plastikowego mocowania jednego z przewodów na górnej pokrywie silnika : element zaznaczony na czerwono na poniższym screenie :

Został kawałek plastiku na pokrywie ale ten przewód lata luźno. Wiem że połamali mi go w ostatnim warsztacie i teraz pytanie - co to jest ? muszę go teraz dokupić a nie wiem jak tego szukać

Sorry za laickie pytanie, specjalizuję się w IT a nie motoryzacji więc wolę zapytać bardziej rozeznanych użytkowników

dzięki za pomoc
pozdrawiam