Dzień dobry,
AUto zgasło mi podczas jazdy, przy hamowaniu na autostradzie. Zaświeciła się "usterka ukł. silnika" i auto straciło moc. Potem nie dało się go odpalić, laweta ściągnęła mnie do serwisu. Diagnoza na komputerze w ASO Forda - brak błędów! Ale stwierdzili hałasującą dwumasę i chcą ją wymienić, bo ponoć wpływa na nieprawidłowe zachowanie czujnika położenia wału, tak zrozumiałem przez telefon. DOdam, że dwumasę zmieniałem w warsztacie przy 195kkm. Coś za szybko pada..
Czy to jest w ogóle jedno z drugim związane? Padająca dwumasa może unieruchomić silnik? Bo niby przenosi duże obciążenia i czujnik położenia wału daje sygnał do komputera o nieprawidłowości i komputer decyduje o odcięciu paliwa <-- tak to w teorii przez telefon usłyszałem...
Co ciekawe, auto odpaliło bez ingerencji mechanika, jeszcze przed diagnozą komputerową. Tak, jakby samo od siebie się naprawiło
Zbadali układ paliwowy - sprawny, szczelny. Pompa OK, wtryski OK.
Auto to ford focus 1.8 TDCI rocznik 2006 przebieg 225kkm.