W Polsce assistance Forda jest jeszcze coś wart, przynajmniej był kilka lat temu. Nie ma co oczekiwać cudów - laweta, do ASO i tyle. W niedzielę, w środku nocy nikt nie zajmie się Twoim autem.
Za granicą, nawet jeśli masz pełną gwarancję udzielaną przy zakupie nowego auta, assistance jest słaby. Laweta przyjedzie, ale Ford Polska nie pomoże ani odrobinę przy problemach z autem, zostajesz sam. Nie mam własnych doświadczeń, jednak forumowicz Ford Club Polska opisywał swoje doświadczenia z awarią nowego Mondeo w Szwecji. Gdyby nie znajomość języka, nie ustaliłby nic, nie naprawiliby czegokolwiek, a nawet miałby problem z powrotem do kraju. O ile dobrze pamiętam, użytkownicy Fordów w Chorwacji miewali podobne akcje. Im bardziej marka egzotyczna w danym kraju, tym gorzej.
Wniosek na koniec: jeśli zadowala Cię laweta, choćby przez pół Europy, to Assistance Forda jest znośny. Nie licz na fachową pomoc i zrozumienie centrali Forda - ich podejście do użytkownika z uszkodzonym autem jest podobne, jak do problemu napraw gwarancyjnych pordzewiałej karoserii. Wina Forda, ale problem użytkownika, więc umywają ręce.
|