Witam.
Otóż mam taki problem. Od czasu do czasu jak po dłuższym staniu odpalam samochód to niby się odpali ale trzesię przez chwile budą i silnik ciężko chodzi po około 5 sekundach silnik normalnie pracuje i wskakuje na wyzsze obroty (bo jest zimny). Posiadam instalacje gazową,sekwencyjną i np jak już mogę przełączyć na gaz wciskam pedał gazu a tu obroty zamiast iść w górę to idą w dół i silnik przez chwile nie może wejśc na wyższe obroty i wtedy też telepie troche budą i silnik parcha. Dzisiaj nawet jak chciałem na gaz przełączyć to strzeliło z wydechu. Jak się rozgrzeje to jest wszystko ok. Na gazie nie ma tego typu problemu jest wszystko dobrze. Nawet jak stoi na biegu jałowym i jest ciepły czy na benzynie czy na gazie (na gazie bardziej) to słychać co jakiś niedługi czas jak jest taki ciche parchnięcie i wtedy troche przygasają światła i leciutko spadają obroty. Wydaje mi się że to ma też wpływ na moc samochodu bo jest jej mało samochód jedzie i w okolicy 2 tys obrotów czuć jak nagle zaczyna szybciej jechać jakby miał turbodziurę
. Swiece były wymieniane w marcu na motorcrafty i kable też w marcu na bosha razem z cewką. Silnik 1.6 100KM(kiedyś było)
Proszę o pomoc.