[Domel]

Witam.

Tydzien temu w czwartek wymieniono mi: filtry, olej, swiece. Ponad dwa tygodnie temu: bałwanki.

Nie wiem co sie dzieje ale wyskoczyl mi w sobote blad "CHECK ENGINE". W trybie serwisowym nie mam błędów, ale komputer u mechanika z czytał: błąd doładowania, sprężania (dupa wolowa jestem ze nie spisalem dokladnie) etc.

Auto chodzi jak marzenie. Ma kopa, jest ciche, dynamiczne.

Slysze jakby lekki "szum" przy obrotach 3000. Nie wiem czy to turbo czy cos innego. Ale watpie ze to cos niepokojącego poniewaz bylo tak od poczatku kiedy go kupilem.

Mechanik skasowal blad, ale dzis wyskoczyl znowu w trakcie włączania sie do ruchu. Kiedy mialem juz drugi bieg i auto przyspieszalo do 60 km/h. Po prostu swieci sie: "check engine". Nie gasnie po odpaleniu.

Wiem ze to pytanie totalnie lamerskie, ale czy ktos kiedy kolwiek mial podobnie ? Czy jest możliwość ze mechanicy przy wymianie filtrow, oleju, swiec cos mi poluzowali i doszlo gdzies do jakiejs nieszczelnosci ? Albo jakies inne sugestie?

pozdrawiam