[glowa892]

pomocy koledzy! . przepraszam z góry ze znów wałkujemy ten temat i prosze o niezamykanie go od razu bo nie wiem gdzie szuakć przyczyny. mój problem powrócił. wszyscy rozkładaja rece.. migajaca kontrolka świec zarowych.. wiem temat poruszany setki tysiecy razy ale... mój problem zaczoł sie rok temu. migała auto gasło po czym odpaliłem jeździło 100 km i gasło i tak w kółko , sterownik poszedł do fachowca ( a w zasadzie 3 fachowców) którzy stwierdzli ze jest dobry jak założyłem go jeździłem kolejne 10 miesiecy wczoraj pojechałem do warszawy i nie mogłem ruszyc ze swiateł auto gasło nie szło jechać w Jankach odpalił i do Bełchatowa szedł jak burza. 1,8 tddi 2000 rok . komputer pokazał znów błedy typowe dla uszkodzenia sterownika pompy, takie jak rok temu . dzis do pracy przyjechałem bez problemu . moze ktoś rzuci jakiś pomysł gdzie szukać przyczyny? czy to możliwe ze moze coś nie ąłczyc w sterowniku?? zauważyłęm ze jak zatankuje to zaraz po wyjeździe ze stacji gaśnie ze 3 razy a potem jedzie ( tankuje od zawsze na statoil) prosze o pomoc