Witam, mam taki problem, że wysiadło mi ostatnio całkowicie oświetlenie bagażnika :/ Wygląda na to, jakby któryś moduł odpowiedzialny za załączanie tego oświetlenia zaszwankował, ale po kolei...
Standardowa żarówka 5W była rozszerzona o alternatywe z diód LED (na przełączniku) - wszystko śmigało, a pewnego razu po prostu przestało
Nie mogłem się doszukać przyczyny, więc rozebrałem plastiki i przejrzałem instalacje - zdaje się bez zarzutów... Poskładałem, zostawiłem... i oto nagle któregoś dnia znów zaskoczyło i świeciło
Z tym że zdarzało się, iż po otwarciu bagażnika diody LED 'pulsowały' - po przełączeniu na seryjne światło żarowe i zpowrotem już było OK. A teraz ponownie ni z tego ni z owego wszystko siadło (seria i LEDy)
Wykonałem kilka pomiarów napięcia i prądu na wejściu i już wiem, dlaczego nie świeci: napięcie 6-9V, natężenie 16-20uA! Ale dlaczego tak, to już nie mam zielonego pojęcia
Zwarcie jest raczej mało prawdopodobne - wysiadłby bezpiecznik albo zupełnie przestało świecić już na początku... Poza tym napięcie jakieś tam jest
Może ma ktoś jakiś pomysł co do przyczyny (CTM?) lub chociaż na sensowne poszlaki...?