aa... no jeśli ty wszystko chcesz z odpowiednim momentem dokręcać to przepraszam za mój lamerski opis
Z kluczy to Ci powiem, że oprócz klucza do kół i czegoś do wciśnięcia tłoczków (mi 2 duze pilniki dopomogły) to przyda ci się duży torx do odkręcenie zacisku (mocno jest dokręcony, więc taki "gumowy" firmy Toya poległ po sekundzie
)
Ja przy okazji kompresorem oczyściłem zacisk z pyłu z klocków, prowadnice sobie smarem grafitowym przesmarowałem, oczyściłem zacisk i pomalowałem na srebrno. podobnie jak odkryte części tarcz - coby ładnie wszystko wyglądało. Poza tym pomalowałem żeliwne elementy kolumny środkiem wchodzącym w reakcję z rdzą coby była czarna a nie ruda)
Cytat:
Napisał MisiekT
jezeli pytasz o przod to naprawde nie ma co dodawac poza:
no moze dodalbym zeby pominac moment ze spuszczaniem plynu i dodatkowo zeby odtluscic tarcze po zalozeniu, cala filozofia
|
z tym płynem to radzę przynajmniej obserwować podczas wciskania jego poziom - piszę to, bo ja odciągane płynu pominąłem i mi się wylało tego masa i miałem sprzątanie pod maską...
nowe grube tarcze + nowe grube tłoczki powodują że trzeba mocno zaciski wcisnąć.