tak, kwestia ustawiania grzybkiem prawo-lewo to kwestia 3 kabli w kostce przełącznika lusterek.
co do zamienników - co kto lubi, powiem tak: teraz mam obydwa zamienniki, zmieniłem z oryginałów bo... właśnie - nie mogłem znaleźć w dobrej cenie używanego oryginału, same angliki.
Do tego ... heh, ujmę to tak: plastik jest lepszej jakości, ogólnie jakość wykonania - nie ma co dyskutować, zamiennik jest słabszy i to konkretnie - ale to trzeba się przyjrzeć i zaglądać gdzieś w szpary... ale wracając do tych trzęsących się wkładów - moje oryginały latały, rozkręciłem, naprawiłem, ale i tak delikatnie drgały jak dałem np głośniej muzykę. Moje nowe lustra, zamienniki, nie drgają wcale!
Pozostaje jeszcze kwestia podgrzewanych wkładów - moje manualne oryginały sam wyposażyłem w maty grzejne, grzały fajnie, a te w zamiennikach... nie wiem jak to jest rozwiązane, drut oporowy, rezystory ? ale grzeją punktowo i słabiej niż to co sam stworzyłem.
Ah! zapomniałem, jest jeszcze kwestia samych wkładów - są one zupełnie inne niż w oryginałach, czyli jak stłuczesz lub ci ukradną, to musisz szukać wkładów do zamienników, bo oryginały mają zupełnie inny system mocowania. Pisze o tej plastikowej ramce, w którą włożone jest lustro.
Dość chaotycznie, bo na szybko, ale mam nadzieje, że wystarczy