Tytuł tematu nieco prowokacyjny, dający nadzieję na rozrywkę, ale...
Dzisiaj w garażu zobserwowałem, że plastik podszybia i szyba nie są do siebie czule przytulone, lecz dzieli je kilkumilimetrowa odległość. Wiem, że w "jedynce" filtr był umieszczony w podszybiu i po jego wymianie ludzie mieli problemy: tworzyła się rzeczona szpara, woda lała się do środka itd. Ale w "dwójce" po FL??? Tam nie ma po co grzebać! Nie wiem jak długo wystepuje u mnie to rozwarstwienie, nie zaobserwowałem też wody w aucie. Cyknąłem fotki telefonem, mam nadzieję, że coś zobaczycie. Normalne to???
Pozdrawiam!