polecam przejechać tempo i odrazu delikatnie paznokciem. Potem normalnie szmatka ściągasz pastę z karoserii. Tempo ma właściwości rozmiękczające i o wiele łatwiej schodzą takie asfaltowe kropki - mówię z doświadczenia, na poprzednim samochodzie miałem tego dużo i wszystko usunąłem.
Nie radzę znów robić tego właśnie najpierw wodą a potem paznokciem... wydaje się, że rys nie ma i nie będzie, a jak auto wysycha to dopiero wychodzi. Ojciec tak dwa auta "zepsuł" zanim się nauczył