Nie chcę się spierać ale wątpię żeby ktoś tak walił tam smarem miedziowym (choćby koszt takiego smaru) a po drugie to tarcza ma dokładnie przylegać do piasty co niestety smar jej nie zapewni bo to zawsze obce ciało pomiędzy piastą i tarczą. Zdejmujemy tarczę czyścimy piastę zakładamy tarczę i to wszystko. Żadnego smaru pomiędzy tarczą a piastą. Kilka razy widziałem jak wymienia tarcze całkiem porządne ASO i nigdy nie widziałem smaru pod tarczami. A procedury forda wydają się nie najgorsze.
Pozdrawiam
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
p.s. nie bądź rasistą, bądź jak panda: czarny, biały i azjata
|