Zwracam się o kolejną radę
mianowicie : Nie wiem czy to dobrze czy źle ale tak wcześniej nie występowało więc napiszę. Temperatura minus ileś .... Odpala mi po 3 max 4 sek kręcenia i po nagrzaniu świec, grzeje chwile silnik jade po zakupy itd ,w środku już mam ciepło tepm na wskaźniku w połowie drogi do "normal" ( łączny czas pracy silnika minimum 15-20 min) wrzucam drugi bieg i dociskam mniej więcej do połowy gazu i .... Foke wyrywa do przodu szalenie słychać jak turbo pracuje i dmucha jak trza to tylko 90km ale czuć jak dociska. Ale jak już temperaturka dojdzie do środka na wskaźniku to jednak już troszke słabnie ( ale nie żeby tragedia) niby ciągnie do przodu ale to nie to . I moje pytanie brzmi : Czemu raz chodzi lepiej , raz gorzej? Pogoda ? Czy to ma coś wspólnego z czujnikiem temp i dawką paliwa ?