Zbliza sie maly wyjazd na wypoczynek i spocik w Trojmiescie, wiec pomyslalem, ze zerkne na poziom oleju. Wkladam kluczyk w zamek do maski. Przekrecam w lewo raz - maska odskoczyla, no to probuje w prawo, co by ja otworzyc
kluczyk ani drgnie. Ani w prawo, ani w lewo. Docisnalem maske i probuje jeszcze raz. Udalo sie. Zamknalem i jeszcze jedna proba. Zadnej reakcji. Nawet maska nie chciala odskoczyc. W ogole nie moge przekrecic klucza.
Zamek sie spitoli? :smt102
Rano sprobuje drugim kluczem, ale obawiam sie, ze nic z tego.
Wiec wskakuje w garniak
i hejze ha do Centrum Dobra. I tak mam tam pojechac "wyjasnic" pare spraw po mojej interwencji w FP