Witam wszystkich.
Od listopada ubiegłego roku jestem posiadaczem FFII 1.6tdci 90km w kombi z 2005r. Kupiłem z przebiegiem 53k (wszystko wskazywało na to, że oryginalny), w tej chwili mam 68k. Od około miesiąca - dwóch słyszę niepokojące stuki (jak dla mnie to brzmi to jakby gdzieś był kamyczek i podskakiwał na blasze, może poluzowana śruba... nie wiem, ale na początku było w miarę cicho, teraz jest już dosyć głośno)...
lokalizacja: przed pasażerem, okolice przedniego prawego nadkola, okolice nawiewu... ciężko dokładnie stwierdzić
kiedy słychać: Słychać to dopiero po przekroczeniu ~80km/h, im wyższe prędkości (100-140), tym bardziej to słychać
Nie zależy to wg mnie od równości nawierzchni, raczej pędu powietrza, bo słychać to na równej (nowy odcinek trasy szybkiego ruchu Warszawa-Wyszków). Nie zależy to również od wrzuconego biegu (4,5, luz).
Co może być przyczyną?...
Myślałem, że może uszczelka/jakiś plastik (chociaż to nie jest dźwięk plastiku) - dół szyby nie był wsadzony w uszczelkę, była ona na wierzchu, ale poprawiłem i to samo :/
Proszę pomóżcie mi, coraz bardziej mnie to niepokoi
Pojawiło się nagle... po jakimś czasie jak zacząłem jeździć powyżej 120km/h... Czy to jest jakaś drobnostka w stylu poluzowanej śruby, czy może być coś poważnego? Ostatnio byłem u mechanika, żeby mu to zademonstrować i jak na złość wtedy akurat nie było słuchać :/
Jakieś rady? Może godny polecenia mechanik w W-wie?...
Z góry wielkie dzięki za Waszą pomoc.
Pozdrawiam
dzudzu9