Ad Grzybek,
- Nxt Generation Car Wash szampon (masz w zestawie razem z woskiem, myjka, recznikiem i aplikatorem Wash and Wax kit);
- Quick Clay do przygotowania powierzchni i czyszczenia opornych syfow;
- SwirlX lekko scierny do usuwania naprawde drobnych rysek i kolistych sladow z lakieru (do powazniejszych zdziorb jest ScratchX, bardziej scierny);
- Deep Crystal Polish Step 2, politurka - daje ladny polysk i glebie koloru;
- NXT Tech Wax 2.0 wosk, latwo sie naklada i poleruje (jest w zestawie).
- dodatkowo z ich sklepu kupilem 2 aplikatory i Natural Shine do kokpitu. Aplikatory zaoszczedza ci sporo preparatu, bo praktycznie wszystko co na nie napsikasz, oddaja na powierznie. Z bawelnianym recznikiem gorzej, bo w cholere Ci wsiaknie w material. A ze to nietanie rzeczy, to aplikatorki polecam.
Deep Crystal 2 dodatkowo ladnie odnawia plastiki. Ja zrobilem po kolei, jak radzili na forum Meguiars, czyli na poczatek mycie szamponem, wytarcie do sucha (trzeba dokladnie splukac ich szampon, bo jak ci przyschnie na szybach to zostana takie skurwiale kropki nie do zmycia). Potem caly samochod objechalem glinka Quick Clay, najwiecej roboty przy prograch i na dachu, gdzie sporo czarnych kropek smoly bylo. Ale glinka dala rade, trzeba bylo tylko trzec jak mala malpka. Potem caly samochod objechalem SwirlX, potem politurka Step 2. Nastepnie odczekalem, az minie zwatpienie i zabralem sie za wosk. Wszystko to robilem w cieniu i kolo 18 zaczalem zalowac i przeklinac, ze to wielka lipa, bo nie widze roznicy. Poczekalem, az sie wosk utwardzi, spolerowalem i wyjechalem kolo 20 zlapac ostatnie promienie sloneczka. No i zmienilem zdanie, widac roznice. Zarowno w kolorze, jak i fakturze. No i oczywiscie na parkingu Tesko w niedziele przed poludniem
Foty postaram sie wrzucic jutro. Ale nie smiejcie sie z felg, bo bujam sie jeszcze na stalakach.
pozdrawiam,
Plissken