Jutro będzie ciąg dalszy negocjacji...
Po kosztorysie na wymianę wyszedł koszt 4800zł.
A na naprawę 1700zł.
Oczywiste, że dla firmy korzystniejsza jest naprawa. Jeżeli nie będą się chcieli zgodzić na naprawę, to mam do wyboru dwie opcje: albo odstawić samochód z powrotem, tam gdzie go uszkodzili i w teorii żądać, aby oddali mi samochód w takim samym stanie jak go oddawałem początkowo, albo pójść do Dyrek. Generalnej i walczyć o swoje.
Tyle, że to wciąż moja firma, więc też nie mogę za bardzo wojować, bo mi w efekcie podziękują.
W najgorszym wypadku nieodpłatnie mi naprawią fokę. Jedyna zaleta to taka, że mam ciągle 11 lat gwarancji na perforację i dodatkowe ewent. 3 lata na wykonaną naprawę.
Foka traci wartość, bez dwóch zdań. To kolejny argument do negocjacji.
__________________
jak mnie najdzie wena to wklikam siakieś coś
|