Darzac zaufaniem stacje Shella po tankowaniu tam benzynki w poprzednim autku zalalem tam ostatnio przy okazji baczek ON w foczce myslac ze uszczesliwie tym silniczek i siebie przy okazji. A tu
![Ass](http://www.focusklubpolska.pl/images/smilies/ass.gif)
silnik przymulony, wyprzedzanie koszmar, i spalanie o 2 litry w gore. Jednym slowem bylem wkurrr...rozczarowany. Wyjezdzilem bak, wlalem ON Verva przepalilem silnik na wyskoich obrotach po obwodnicy i jak rekal odjal, wrocila dynamika, spalanie wrocilo do normy ( moja norma to ~7l/100
![Very Happy](http://www.focusklubpolska.pl/images/smilies/icon_biggrin.gif)
poki co).
Jeszcze jedna mala rzecz, kolezanka miesiac temu zalala swoje volvo na Shellu przy obwodnicy we wrzeszczu, ujechala ze 100km i autko zgaslo: przyczyna awarii, woda w ukladzie paliwowym
Felerny Shell: Gdansk orunia na Swietokrzyskiej.
Ktos cos podobnego zaobserwowal? Czyzby muszelka zaczynala leciec w kulki?