[lukasz1912]

Witam wszystkich, otóz mam problem z rozruchem mojej Foczki juz teraz w niskich temperaturach (od +5stopni w dół) . problem polega na tym ze auto zapali za pierwszym obrotem silnika i po sekundzie zgasnie. niekiedy jak jest spory mróz to zapala i gasnie tak z dwa trzy razy. jezeli zaraz gdy auto zapali dodam lekko gazu minimalnie tak zeby utrzymac odbroty na poziomie 1200obr/min to auto juz bedzie chodziło bez problemów. ale jezeli nie dodałbym lekko gazu auto odrazu gasnie ..... co moze byc tego przyczyną?

chciałbym zaznaczyc ze auto ma przebieg 110 tys km, rocznik 2003. serwisowane w aso. przeglady regularne. wszystko na czesciach Ford. teraz nawet wymieniłem profilaktycznie świece żarowe ale to i tak nic nie dało....

oczywiscie w lecie nie ma najmniejszych problemów z odpalaniem nawet gdy postoi pare dni na polu . a w zimie postoi jedną noc na dworze i juz rano jest problem.

akumlator jest ok , rozrusznik tez. swiece działają takze ja juz nie wiem, na forum tez nie mogłem znalesc informacji na ten temat. cos gdzies słyszałem ze moze to byc cos zpaliwem. bardzoprosze o informacje dziekuje i pozdrawiam wszystkich