ostatnio wyjezdzajac z garazu jak zwykle zaciagam reczny, energicznie ale z wyczuciem, i
blada!!! szelilo cos i teraz dzwignia sobie lata luzno
wiec odkrecam srodkowy tunel i ciagne za ta linke co jest tam przykrecona a ona wylazi cala (ok 20-30cm) zakonczona takim ala bebenkiem/walcem czy czyms tam.
Moje pytanie:
czy ktos wymienial linke czy tez linki od hamulca recznego? (duzo grzebania?)
jest mozliwosc ze ta pierwsza, krótka linka sie odczepila od pozostalych?
aha, hamulce sa tarczowe.
pozdrawiam
