Dla tych wszystkich którzy nie mają jeszcze zamontowanych halogenów z FFII kilka wskazówek.
Po pierwsze trzeba zdemontować lampy plus przednią atrapę i zaślepki halogenów a to chyba nie jest takie wcale trudne. Teraz zabieramy się za szukanie kostek halogenów i tak przy prawej lampie (stojąc przodem do maski) mamy główną wiązkę świateł gdzie jedna jej odnoga idzie wzdłuż zderzaka w stronę grila i tam w pewnym momencie widać kostkę która jest owinięta izolacją. Teraz trzeba ją wydobyć i tu naprawdę będzie trzeba dużo zdolności akrobatycznych, dodam, że ja już chciałem odkręcać zderzak
Po drugiej stronie jest podobnie i kostkę mamy prawie przy chłodnicy też tak owiniętą izolacją i trudno ją nawet dostrzec ale szukajcie na górze. Tu będzie łatwiej ją wyjać.
Jak już to mamy to teraz montujemy halogeny w zderzaku. Kolejny problem to śruby, których brak z nowymi halogenami. Potrzebne będą specjalne Fordowskie kwadratowe kołki o boku 10 mm. Ja użyłem specjalnych blaszek do montowania głośników, które mi też pasowały.
Jak już to mamy zrobione to izolujemy przewody by nie ocierały o blachę i składamy wszystko do kupy.
Teraz włącznik świateł i tu chciałem demontować całą tapicerkę ale wpadłem na genialny pomysł mianowicie wziąłem nóż kuchenny taki w miarę elastyczny i włożyłem między włącznik a tapicerkę tuż przy jego końcach. Jak spojrzycie na nowy włącznik to będzie wiedzieć o co chodzi
potem to już tylko ciągnąłem za pokrętło trzymając nóż i go popychając i super bez przemocy ładnie wyszło.
Wkładamy nowy i sprawdzamy czy wszystko działa i jeśli tak to wpychamy włącznik w tapicerkę czyścimy go po tłustych paluchach i gotowe
Czas na tą zabawę to cała sobota
Trzeba kupić nowe:
halogeny
4 kołki kwadratowe o boku 10 mm
włącznik świateł z funkcją halogenów
atrapę do halogenów
łączny koszt to 350 zł ale włącznik kopiłem używany a reszta to nowe
życzę powodzenia bo efekt wart tej roboty