[evolution9]

Przed chwila wrocilem z serwisu "Eurocar" w Gdyni. Poinformowano mnie, ze usterki, ktore zauwazylem w moim FORDZIE niestety nie zostana naprawione na gwarancji... Dlatego, iz termin gwarancji juz uplynal.

SPRAWA WYGLADALA NASTEPUJACO:
Samochod kupilem w RES MOTORS Rzeszow dnia 05.05.2005 na karcie gwarancyjnej jest napisane, ze gwarancja rozpoczyna sie z dniem 13.05.2005, a wiec konczy sie 13.05.2007.

Pol roku temu przy naprawie gwarancyjnej w serwisie WEGNER w Elblagu mily Pan poinformowal mnie, ze data, ktora jest wpisana na karcie gwarancyjnej jest bledna, tzn. ze w ich komputerze data konca gwarancji to 07.06.2007r. Bylem szczesliwy, gdyz "gratisowo" dostalem niecaly miesiac gwarancji. Taka postac rzeczy byla zwiazana najprawdopodobniej, z tym iz dokumenty gwarancyjne zostaly wyslane przez RESMOTORS do centrali kilkanascie dni pozniej.

Niestety dzisiaj Pan w Eurocarze, mimo to, ze w komputerze tez figuruje data 07.06.2007, nie chcial przyjac auta na gwarancji...

Do Eurocaru zadzwnilem dnia 04.06.2007, a wiec niby 3 dni przed koncem gwarancji, nie wiem jak ja nazwac "komputerowej??". Eurocar powiedzial, ze to wina RESMOTORS, dzwonilem dzisiaj do nich lecz nie ma goscia od GWARANCJI i mam zadzownic jutro, ciekawe co mi powie :]

Co z tym fantem zrobic? Czy ktos z Was mial podobna sytuacje.
Za wszelkie informacje z gory dziekuje...