Cytat:
Napisał w@riat
, ale mam jedną podstawową zasadę, moje samochody ZAWSZE SERWISUJE ten sam gość.Mam do niego zaufanie, wiem że robi dobrze i nie wymienia mi nic czego bym wcześniej nie obejrzał i nie zdecydował że trzeba.
Można?? można!! tylko trzeba chcieć i się interesować ,a nie popijać kaweczke, na kaweczki to ja pomykam do kawiarni )
Jeśli was nie interesują wasze samochody to obcych ludzi tym bardziej!!
|
No to jesteś do przodu skoro masz kolegę w ASO, jeżeli cos jest robione przy moim samochodzie to zazwyczaj jestem przy mechaniku który w nim dłubie , a jeżeli siedzę i popijam kawkę to dlatego ze przepisy warsztatu są takie ze klient NIE MA WSTEPU na teren na którym są wykonywane czynności serwisowe , zresztą nie dziwię się temu , bo jeżeli jestem zajęty np. dłubaniem w samochodzie , to nie mam ochoty jeszcze pilnować żeby mi jakiś namolny „turysta „ nie wlazł pod podnośnik w trakcie gdy jakieś 1.5T jedzie w dół . Jak tam mówisz ze często jesteś w ASO to powinieneś zauważyć , ze nie ma nikogo innego z klientów oprócz Ciebie szwendającego się pomiędzy stanowiskami serwisowymi . Zresztą w opisywanym powyżej prze zemnie przypadku , nie masz nie tylko możliwości być przy samochodzie , ale też nie rozmawiasz z mechanikiem , tylko ze swoim „opiekunem ” – kolesiem w białej nieskazitelnie czystej koszulce !
Cytat:
Napisał w@riat
No to masz mnóstwo doświadczeń!!
|
Wypada podziękować kompetencji , fachowości , rzetelności pracowników w/w ASO , gdybym był zadowolony z pracy jaka wykonali to bym wrócił , Wyznaje zasadę ze nie zawsze tańsze jest lepsze . Jak już mówiłem , być może będzie taki dzien ze będę zmuszony odwiedzać aso np. gwarancja , ale na 100% nie biedzie to w/w .
Cytat:
Napisał w@riat
tak się składa że zwykle przy mnie owijają kierę folią i zakładają pokrowiec foliowy na siedzenie, a Ty waląc takie teksty na pewno na szacunek nie zasługujesz, ja zwykle szanuję ludzi za pracę jaką wykonują.
|
A jeśli chodzi o docenianie pracy to owszem doceniam ! Ale dobra prace a nie partactwo , jeżeli w Warsztacie "Waldek Trade Secound Hand" , ktoś by z fuszerował robotę to: raz naraża się na starty spowodowane darmowym usunięciem swojego błędu , a w małych warsztatach zazwyczaj to właściciel jest pracownikiem , wiec wiadomo lepiej zrobić raz a dobrze , a dwa jeżeli zrobi cos dobrze i klient będzie zadowolony zawsze istnieje szansa na to ze poleci Go innym swoim znajomym . Natomiast serwisy ASO to w większości dość duże stacje serwisowe , jeśli tam jeździsz to na pewno zauważyłeś , i taki "Pan Henio " , przychodzi tam odbębnić swoje 8 godzin z ustawową godzina na śniadanko , a jak cos się spieprzy no to trudno , się poprawi . A owinąć kierownice folją i położyć na siedzenie jednorazowy pokrowiec , zapewniam Cię ze Twój zaufany mechanik nie robi tego dlatego ze kocha Ciebie i Twój samochód , tylko dlatego ze jak przyszedł pierwszy dzień do pracy to mu tak kazali . Aczkolwiek zaznaczam , że nie uważam żeby wszyscy pracownicy ASO byli tacy sami ,
Na pewno są i tacy którzy lubią swoja robotę , i lubią ja robić dobrze .
Ale i tak zazwyczaj jeśli jest cos do zrobienia w samochodzie o ile mam możliwości robie to sam , i jakoś nigdy mi się nie zdarzyło żeby mi się nakrętki pomyliły albo pogubiły .
Cytat:
Napisał w@riat
A nie wystarczy zachować zdrowy rozsądek?? to że gościowi wyliczyli roboty na 6 tysiów to nie znaczy że tyle musiał zapłacić ) trzeba nie być frajerem i dbać o swoje.To zwykle wystarcza.
|
EEE tyle że jak mi ktoś przedstawia kosztorys to nie oznacza ze musze zapłacić to wiem ,
Jak już pisałem znakomita większość usterek usunąłem sobie sam , wiem ze nie trzeba być frajerem i z każdą duperela od razu walić na ASO , no chyba ze furia jest z floty , i we firmie Szef floty tak każe .
Pozdro