Problemik polega na tym, że kołek uszkodzony został "zgwałcony" w celu usunięcia go z blachy podszybia i wyrzucony. W ASO jak zapytasz, od razu będą wiedzieli o co Ci chodzi. Jak kalkulują wymianę filtra kabinowego, to z automatu wliczają w cenę kołeczki (ile się urwie). To rozwiązanie jest na tyle dupne, że co wymianę muszę to g...no wymieniać, ale....już pracuję nad zaadoptowaniem w tym miejscu ładnych wkręcików. To była ostatnia wymiana tych badziewek (bo wymian filtra nie ograniczę). Kołki występują tylko jako oryginały i nie są wcale tanie (rok temu bodajże kilkanaście plz / sztukę).
|