Nie chodzi o to że mnie przeraża, tylko jeśli coś daje się zrobić szybciej to taka opcję bym wybrał.
Jeśli robienie tego bez demontażu lamp spowoduje że będę się dłużej męczył z odkręceniem czegoś innego to oczywiście nie ma to sensu bo każda lampa to trzy śruby.
Co najwyżej potem trzeba pojechać na ustawianie świateł.
Lampy już kiedyś polerowałem więc zdjęcie ich nie jest jakoś specjalnie problematyczne.
__________________
bacia
|