Witajcie, po urlopie mogę napisać coś więcej bo szlag trafił pewnie cewkę przed granicą z polską, ale dałem radę..
czarny-duffy gaz jak gaz nie sądze... odkąd myślałem że to wina gazu wróciłem do gazu z Orlenu.
Pewnie co napiszę znawcy wezmą mnie za wariata ale przyznam się..
![Wink](http://www.focusklubpolska.pl/images/smilies/icon_wink.gif)
Z w/w problemem pojechałem na urlop na węgry w wie strony jakieś 1000km, lecz w drodze powrotnej przy granicy z polską odbył się strzał.. ajk okazało się.. był to strzał który spowodował, utratę mocy i charakterystyczną pracę silnika.. wszystko działa tak jakby auto pracowało bez jednego cylindra.. dojechałem męcząc 10km do granicy i dałem na odpoczynek... ruszyłem usiłując auta nie męczyć 10km poczym wywaliło mi na desce wszystkie kontroli i wywaliło wspomaganie.. wyłączyłem auto.. dałem mu na odpoczynek 40minut i ruszyłem licząć że dojadę do miasta swojego ( jakieś 100km ) śzczęście dojechałem.. dziś sprawdziliśmy świece.. oczywiście świece nie miały odległości 0,9 tylko 1,3 - 1,6 zmieniliśmy na odowiednią odległość lecz praca silnika była ta sama, dodam że świeca 3 i 4 były lekko przypalone a świeca 1-2 ( te najdalej od cewki ) były w b.dobrym stanie - doszliśmy do tego że pewnie się przypaliły dlatego, że auto dostało w tyłek podczas próby dojechania do domu. Sprawdziliśmy jeszcze czy iskra jest na każdej ze świec.. (jest) doszliśmy do wniosku skoro mam możliwość.. wymienić cewkę na nową i sprawdzić działanie.. jeżeli nie będzie to, auto oddaje do mechanika..