Osobiście odnoszę wrażenie, że panuje pewnego rodzaju gazofobia
. Mnie również straszono zakładaniem gazu do pooprezdniego auta, które miało przejechane ok 160 kkm. Zagazowałem go najtańszą instalacją, ale dbałem zawsze o jakość paliwa-gazu i olejów silnikowych oraz przeglądy. Sprzedałem auto z przebiegiem ok 250kkm i auto dalej jeździ i ma się dobrze.
Jeżeli zadbasz o elementarne potrzeby twojego silnika to będziesz jeździł długo i szczęśliwie
. Jeżeli stwierdzono problemy z zaworami to trzeba je sprawdzać co jakiś czas i tyle. Silnik nie jest z papieru a gaz to nie wodór lub paliwo rakietowe.
Ja mam FF1 99' 130 kkm i w tym miesiącu jadę na montaż gazu i się nie stresuje zupełnie
. Zrobie tylko przegląd silnika, wymienie świece, filtry, olej i auto musi jeździć.
Bardzo dobrze, że niektórzy zwracają uwagę na występujące usterki więc wiadomo na co zwrócić uwagę i za to wielkie dzięki
.