![]() |
[ogólne] Świece żarowe i napinacz paska wielorowkowego
Dwa szybkie pytanka, które nasuwają mi się po ostatniej wizycie w warsztacie.
Otóż okazało się, że 2 na 4 świece żarowe nie grzeją a do tego do wymiany jest napinacz paska wielorowkowego, bo hałasuje ostro przy zapalaniu na ciepłym silniku. I teraz: - czy świece wymieniać już teraz, czy poczekać do jesieni i pierwszych mrozów? - czy napinacz wymieniać od razu, czy jeszcze trochę pojeździ? (koszty). Czy jest jakieś duże ryzyko z tym związane? Pan Leszek z warsztatu stwierdził, że można niby jeździć, ale nigdy nie wiadomo ile ten napinacz wytrzyma i czy nie pierdzielnie w trasie... |
Ja bym się nie bawił w jakieś tam czekanie. Skoro coś jest do wymiany, to czekanie z tym jest jak majstrowanie przy bombie. Zwłaszcza że są to rzeczy, któe skutecznie potrafią unieruchomić samochód, nie daj Boże w trasie, a tego nikomu nie życzę. MOja rada - zrób to jak najszybciej, koszty chyba nie powinny być straszne (nie wiem świece zmienia się w komplecie czy tylko te walniete, a napinacz - tylko on wymaga zmiany czy też razem z paskiem), ale przynajmniej będziesz pewien samochodu.
|
świece zmienia się wszystkie 4 naraz.
Z tym napinaczem to sprawa jest taka - koszt ok. 500 zł + robocizna... razem pewnie z 800 zł. Dodając do tego świece + wymiana - wychodzi prawie 1200 zł. A ja właśnie wydałem ca. 1000 na przegląd z materiałami, więc kolejny tysiak wolałbym na razie zachować w kieszeni... [ Dodano: Nie 11 Mar, 2007 21:49 ] no ale kurcze, jak ma mi pierdzielnąć w trasie... to ni wiem... lobuzek, dzięki za porady, co inni sądzą? Miał ktoś doświadczenia przykre lub mniej przykre z napinaczem? |
To faktycznie boli. Ale jeśli dużo jeździsz, szczególnie w trasach, to chyba warto byłoby zrobić. Przynajmniej w moim przypadku wszelkie odkładania na później i twierdzenia, że można jeszcze jeździć kończyły się w sposób najgorszy z możliwych, więc teraz dmucham na zimne i wolę uprzedzać awarie.
Na pocieszenie powiem, że stoję przd koniecznością kupna opon (pewnie Uniroyal Rallye 550 195/60/R15) oraz alusów, bo Pirelli P3000 w rozmiarze 185/65/R14, które były razem z samochodem lata świetności mają za sobą. Mam nadzieję, że gumiarz odkupi ode mnie alufelgi które mi wcześniej sprzedał i które po Punto zostały, a cena mnie nie zabije, ale i tak wydatek będzie. Jutro jadę negocjować. |
Cześć
Ze świecami spokojnie możesz poczekać do października - szkoda zeby nowe się w lecie niepotrzebinie zużyywały :) a teraz nie będą potrzebne, Co do napinacza - jak jeździsz gdzieś poza miasto to wymień a nie czekaj bo jek się trafi po drodze to kicha... Może niedobry przykład - ale od ponad roku nosiłem się z wymianą dźwigni od wycieraczek na taką z interwałem - ale jakoś mi sie nie paliło - a ostatnio miałem awarię 300km od chaty włąśnie spryskiwacza przedniej szyby (poszło w dźwigni) i pozostało mi tylko ASO - i zamiast 160zł zabuliłem ponad 350 w ASO i jescze niepotrzebny stres, załatwianie i kilka godzin w plecy (robota na 2 razy - diagnoza, zamówienie częsci i wymiana)....... A jak już wiesz o napinaczu to nie ma co czekać.... i od razu pasek pewnie warto zmianić żeby tam w najbliższym czasie nie zaglądać..... p.s. na dobra sprawę to mi ostatnio (5kkm temu) mówili że łożysko w tyle zaczyna szumieć, ale na razie jeżdżę i nie słucham/nie słyszę - pewnie przy okazji niedługo wymienię... |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
juz kupilem czesci. jutro umawiam sie z warsztatem. mowicie, ze swiecami poczekac? moga polezec w sumie...
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.