tak się zastanawiam i dziwię...
 

Czy żaden z u zytkowników FFII i C-Max, nie miał jeszcze "przyjemności" zetknąć się z "rudą" w tym modelu (być może zbyt mało czasu upłynęło od wejścia na rynek), czy też Ford zrobił postępy w zabezpieczeniu antykorozyjnym??? Jak wiemy, nawet egzemplarze FFI i Mondeo z roku 2005 dotykała ta przypadłość. Jak więc jest w tym przypadku - pytam jako osoba potencjalnie zainteresowana zamianą I na II w przyszłości?

Jeszcze za mało czasu upłynęło. Najstarsze FFII nie mają jeszcze dwóch lat. Dzisiaj obierałem w ASO moja fokę po odrdzewianiu i zagadałem o rudą II [los] - jeszcze takiego przypadku nie mieli.

Uuuups. A ja myślałem że Stilo nie rdzewieje (ponoć podwójny ocynk) - a tu chłopaki na kąciku Stilo wypisują że mają purchelki na:
1. Tylnej klapie obok rejestracji [rotfl] .
2. Progach [rotfl] [rotfl] .
3. Dachu [rotfl] [rotfl] [rotfl] .
4. Rantach błotników - odchodzi płatami [rotfl] [tuning] .
Ciekawe kiedy mnie dopadnie zaszczyt wypatrzenia kwiatków [los] ??? Jedyne pocieszenie jest takie, że lakierowanie elementu w miejscu gdzie mieszkam jast stosunkowo tanie (przemytnicy z podkarpacia należą do czołówki krajowej w ilości samochodów powypadkowych ściągniętych z Francji, stąd znakomicie rozwinięta infrastruktura warsztatów lakierniczych i blacharskich - a przoduje Kolbuszowa [rotfl] ).

Ja się zetknąłem.

Mam zardzewiały fragment stelażu pod siedzeniem. Z przodu z prawej strony od środka fotela.

W elementy typu stelaż bym nie wnikał - chodzi głównie o drzwi, klapy etc.; jednym słowem to, co trapiło jedynkę :mrgreen: .

rozmawiałem ze znajomy lakiernikiem z Forda - jeszcze sie nie spotkał - jeszcze :mrgreen:

Panowie - z forum fusiona. Niestety - rdzewieje wszystko ja w FF mk1: http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=5670
Przeczytajcie wszystkie wątki - ale z tego wynika, że w Fordach to jest nieuleczalne. No to teraz pytanie: który z szanownych posiadaczy mk2 zgłasza problem jako pierwszy?