zestaw naprawczy continental
 

Witajcie,

Kupiłem swoją fokę wyposażoną w tzw. zestaw naprawczy firmy continental. W zestaw składa się z kompresora oraz z płynu uszczelniającego.
Sęk w tym, że niestety posiadam sam kompresor bo ten klej ktoś zap...
Chcę byc przygotowany na ewentualne przebicie opony dlatego też szukałem na necie tego płynu i przyznam szczerze, że jest problem z zakupem - nawet na allegro 1 czy 2 osoby mają ale niestety cały zestaw....

Pytanie do Was - koleżanki i koledzy - czy mogę zastosować inny płyn, czy muszę kupić ten, który był oryginalnie w zestawie?

Nie używaj tego płynu !! Jak go wykorzystasz to zarówno kompresorek będzie cały uwalany i już nie będziesz mógł go raczej używać do podpompowania kół. Poza tym masa być może zalepi dziurę (ale niezbyt wielką bo zdaje się do ok. 5 mm max) to jak nie daj bóg dobrze zakrzepnie to albo nie doczyścisz opony w środku w ogóle albo nikt nie będzie chciał potem takiej opony oczyścić (a z resztkami kleju nie wyważysz koła z tą oponą za chiny ludowe).

Po zabawie z płynem zazwyczaj trzeba po prostu kupić nową oponę a w zasadzie dwie żeby były no osce w rtakim samym stanie.

Masz dwa wyjścia : kupisz szydło ze sznurami do naprawiania przebić za 30-40 pln (działa tak samo dobrze jak płyn ale nie wymaga wymiany opony) np na alledrogo albo kup sobie dojazdówkę (i to jest najepsza metoda bo jak rozwalisz bok opony to ani sznury ani płyn z pompką nie pomoże)

Potwierdzam słowa krissz ,osobiście widziałem jak koleś kiedyś kombinował z kompresorem i tym klejem - a ze 2 godziny w końcu się poddał i po pomoc drogową zadzwonił . Dojazdówka będzie najrozsądniejszym rozwiązaniem. W którymś wydaniu poradnika motoryzacyjnego był test specyfików w pojemnikach pod ciśnieniem -żaden nie załatał dziury

dojazdowka to dojazdowka...
normalne kolo zapasowe niech kupi
bo jeszcze faktycznie kupi dojazdowke na ktorej nieda sie jezdzic ;)

Hmmm w sumie.... macie rację - poczytałem trochę o tych płynach i generalnie chyba lepiej będzie zainwestować w dojazdówkę :)

Kompresorek zostawię sobie do podpompowania kół w samochodzie albo w rowerze :)


co to znaczy "dojazdówka, na której nie da się jeździć" ? Dojazdówka to dojazdówka - zakładam i jade do warsztatu....
są jakieś specjalne?
ja jeżdżę na oponach R16 - standardowo do forda są dojazdówki chyba 15 cali (bez względu jakie obręcze się ma normalnych kół).
mylę się?

---------- Post dodany o 14:32 ---------- Poprzedni post był z 14:10 ----------

chyba takie będzie pasowac:
http://allegro.pl/dojazdowka-kolo-do...857367921.html

bo dojazdówka to to takie malutkie koło
a powinno byc:
"pełnowymarowe koło zapasowe " ;) tak sie to nazywa przy kupowaniu nowego samochodu z salonu.
czyli normalne koło zblizone do tego co masz zalozone na kolach.

I dlatego nie kupuj takiego bo to ma szerokosc 125mm i jak w dziure wjedziesz to jeszcze cos uszkodzisz.
Kup sobie normalne kolo bo jak zlapiesz kiedys w trasie dziure a sie zdarza to bedziesz plakał jak bedziesz na takim kółeczku wracal do domu ;)

Wozić pełne koło dla jednego "laczka" na 5 lat? W HB zmniejsza to do tego znacznie bagażnik.

a no tak.. zapomnialem ze mam diselka a sa ludzie co maja gaziki i butle w zapasowce wiec niema miejsca. to faktycznie inna sprawa- w tym przypadku tez wybralbym dojazdowke-tyle ze kolega ma dieselka wiec niech nie szuka dojazdowki ;) chyba ze chodzi o mase samochodu.

Kup taki zestaw i dopóki nie rozerwie Ci opony będziesz w stanie dojechać do serwisu

http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-d...839983955.html

Chyba że nie rozwali powierzchni bocznej opony , w tedy lipa a dojazdówka jest pewniejsza.
niech rozwali opone w trasie a jest święto, niedziela - i co w tedy na żebry łazić

Przy dojazdówce jedyna uwaga taka, że trzeba sprawdzić czy dojazdówka wchodzi na zaciski przedniego koła (uczulam, bo u mnie niektóre dojazdówki nie dały rady). Na długie trasy dojazdówka jak najbardziej tak. Do miasta niekoniecznie....

Sprawdź również może jest jakaś opcja w ubezpieczeniu np assistance (które pewno i tak kupujesz co rok) gwarantuje ci obsługę "sytuacji kapeć". Weź koszt tej zabawy pomnóż przez pięć lat i zobacz czy jest w okolicy ceny dojazdówki (zakładając że kapcia łapiesz raz na 5 lat). Wtedy wiesz że niezostaniesz w polu a miejsce w bagażniku jest.

Ja ostatniego kapcia złapaełm 15 lat temu... :-)

Przeanalizowałem wszystkie za i przeciw....

Z uwagi na fakt, iż większą trasę "wakacyjną" pokonuję 2 razy rocznie a codziennie pokonuję ok. 70km na dojazdy do pracy opcje sa następujące:

1. odrzuciłem kwestię zakupu brakującego kleju
2. odrzuciłem używanie zestawu naprawczego
3. rozważam zakup pełnego koła zapasowego
4. skłaniam się do zakupu dojazdówki - chyba, że zakup pełnego koła okazałby się tańszy....

Miejsce w bagazniku na koło jest a ciężarów wielkich nie wożę.