Duże spalanie w 1.6 Zetec
 

Witam! Zakładam ten temat bo nic nie mogę znaleźć odnośnie spalania w silnikach 1.6 Zetec.

Posiadam Focusa II 1.6 i spala mi (według mnie) ogromne ilości paliwa! A dokładnie komputer pokazuje śr. spal. 10,4l/100km a według moich obliczeń (zatankowanie do pełna do 1 odbicia i po przejechaniu 100km w takich samych warunkach czyli: tylko miasto, bez klimatyzacji) auto spaliło 11,5l/100km! Po tym auto wylądowało w serwisie forda. Został wymieniony filtr powietrza i świece, mechanik zajrzał także do komputera bo sam stwierdził, że ta jednostka nie powinna palić nawet tyle w trasie. Po powrocie myślałem, ze już wszystko będzie ok. Niestety... komputer dalej pokazuje 10,4l, dzisiaj nawet pokazał już 10,5 a w skazówka niemiłosiernie szybko spada więc dalej auto pali zbyt dużo! Potrzebuję jakiejś fachowej podpowiedzi co może być przyczyną i co powinienem zrobić a także jakbyście koledzy i koleżanki mogli napisać jakie spalania są u Was w autach żebym mógł porównać wartości . We wtorek wybieram się w trasę do Polski (700km) i boję się co będzie przy prędkościach rzędu 150 - 160km/100 i jak będzie trzeba włączyć klimę... Na paliwo nie wyrobię ;/

W mieście to raczej normalne spalanie, wszystko zależy od stylu jazdy, na trasie spali mniej ale przy mniejszych prędkościach, przy 160km/h pewnie spali z 10L
zmień mechanika

powiedz mi jaką masz średnią prędkość z kompa

U mnie od zlotu w Turawie srednia na kompie z ok.1,5 tys km to 8,7l/100km ale czy tyle jest to nie wiem bo nie sprawdzam.

A więc średnia z kompa to 26km/h

---------- Post dodany o 16:52 ---------- Poprzedni post był z 16:48 ----------


I taka średnia mi się podoba! Panowie nie oszukujmy się, to jest silnik 1.6 100KM! Wiem, że nie jest zaawansowany technologicznie i ma swoje lata ale przed Focusem miałem micre 1.2 55KM z 92r. i auto jak na 1.2 przystało paliło mi 4,5l w trasie i 5,5 w mieście. Auta nie oszczędzałem i robiłem nim miesięcznie ponad tysiąc km... Więc 1.6 powinien palić te 8,5 w mieście a w trasie z 8 a przy kręceniu do maksa max 9,5l! Przynajmniej ja tak uważam...

przy 23 km/h średniej prędkości w ti-vct na uszkodzonych fazatorach miewałem 10,5-11 w zimie, przy 26 km/h średniej na sprawnych fazatorach 9,5. Ile masz przejechane w tym silniku?

Moje 1,6 pali 10 gazu bez oszczędzania i paliwa też tyle bo tyle musi:-P

Auto ma 41 tys. przebiegu.

Wiele zależy od tego jak jeździsz, ale kręcenie na max i niskie spalanie to jak szybko, dobrze i tanio, niestety nie idzie to w parze. Nie ma czegoś takiego jak max spalanie, raz wyjdzie 12 raz 11 przy tej samej jeździe,zbyt dużo czynników wpływa na finalny efekt spalania. Wystarczy 2 razy podjechać krótką trasę (3km np.) i już namiesza to średniej. Najzdrowiej jest przyjąć 10km = 1 litr paliwa. Jak spali mniej będziesz miło zaskoczony :) autko nie jest na wodę:)

Przy kreceniu na max mozesz sie mocno z dziwic ile taki silnik z poj.1600 moze wypic. U mnie rpzy max wcisnietym bucie i predkosciach rzedu 200km/h potrafi lyknac 15l/100. Po miescie komp chwilowe spalanie pokazuje na pierwszych 3 biegach tak duze ze wlosy deba staja na glowie.:D

Właśnie chodzi o to, że jeżdżę oszczędnie, jak na najwyższych biegach od kiedy zobaczyłem pod dystrybutorem 11,5l/100km... Napisałem wyżejo piłowaniu auta ale ja tego nie robię. Biegi zmieniam w okolicach 2,5tys obr./min. więc nie wyciskam z silnika ostatnich potów. Co do warunków to pogoda bieżąca czyli 20 stopni na zewnątrz, powietrze w oponach sprawdzone, jazda bez klimatyzacji, auto nie zapakowane z 2 osobami na pokładzie...

Oszczędnie można jeździć, ale "za prawdę powiadam Ci" jeśli będziesz jechał na 4 biegu 50km/h to więcej spalisz niż ja jadąc na 3 przy tej samej prędkości. Ważny jest moment/niutonometry, od kiedy jeździsz? Może potrzebujesz jeszcze poznać bliżej ten silnik i jego optymalną prace?

Kolego wiem jak się jeździ samochodem ;) Aut miałem masę więc wiem jak zmieniać biegi i z jaką prędkością jechać na danym biegu :) z reszta sugeruje się wskazaniami komputera i jego średniego spalania. Widzę kiedy auto przymula na wyższym biegu i zaczyna więcej "łykać"...


Ten silnik jak całe auto nie jest supernowoczesnym pojazdem naszpikowanym elektroniką jak nowoczesne BMW, Mercedesy czy Leksusy... I którego trzeba tylko zwykłym samochodem klasy kompaktowej dla zwykłych ludzi do przemieszczania się z punktu A do punktu B więc proszę o pomoc w zdiagnozowaniu usterki a nie nauki jazdy bo tego nauczyłem się dawno temu ;)

Nie chcę Cię uczyć, ale wolę się upewnić, że już wiesz jak obchodzić się z samochodem - na prawdę dla niektórych dalej jazda 5 biegu z 50km/h to oszczędna jazda.

A próbowałeś policzyć spalanie na tankowaniu do pełna tak ze 3 razy? Komputer pokładowy lubi przekłamywać.

sowik82- najoszczedniej jezdzisz kazdym autem kiedy wartosci na obrotomierzu utrzymujesz w obrebie max momentu obrotowego wtedy silnik pracuje najbardziej efektywnie, a jazda tak jak pisze Assfalt z predkoscia 60 km/h i powolnym rozpedzaniem samochodu do najoszczedniejszej nie nalezy.

Moment Obrotowy Nm - Obr./min 145 / 4000, to jest wartosc dla tego silnika. Sprobuj pojezdzic i zmieniac biegi przy wartosci ok.3500 obr/min.

Nie, nie miałem okazji. Jak na razie zresetowałem w kompie śr. zuż. pal. i we wt kiedy będę ruszał do PL zatankuje do pełna i po 100km w trasie sprawdzę jakie jest spalanie przy prędkościach autostradowych... Mam nadzieję, że nie przekroczy magicznej liczby 10l...

Co sądzisz o takich rzeczach jak skontrolowanie sondy lambda lub kabli zapłonowych? Może to wpływać na spalanie? Osobiście wydaję mi się że to może pomóc ale w niewielkim stopniu czyli o jakieś 0,2l/100km bo silnik ma 40tys. jest serwisowany non stop w ASO więc jeżeli na przeglądzie stwierdziliby zużycie to sami zaproponowaliby wymianę... Z drugiej strony filtr powietrza nie był wymieniany od kiedy auto opuściło fabrykę i sam musiałem poprosić żeby mi go wymienili razem z świecami... Nie wiem co mam myśleć o autoryzowanych serwisach. Wymieniać na własną rękę i sprawdzać postępy czy czekać do przeglądu?

Wiem jedno, że jak auto spali mi w trasie dalej sporo waszki to po powrocie oddaje go z powrotem na serwis Forda (auto jest na gwarancji) skoro główny mechanik sam stwierdził, że auto pali zbyt dużo...

Filtr powietrza ma spory wplyw na spalanie i polecam wymiane co roku bo kazdy to zrobi majac dwie rece, sonda uszkodzona tez wplywa znaczaco na zwiekszone zuzycie paliwa. Jest obszerny temat o sondzie jak ja sprawdzic i wszystkich pierdol z tym zwiazanych.

masz normalne spalanie w mieście. Też byłem przerażony, bo miałem podobne ale koledzy mnie uświadomili, że w mieście ponad 10 jest normą. Obecnie komp pokazuje mi średnie spalanie chwilowe przy śr pręd. 23 km/h 11,7l. Faktyczne spalanie mierzone na tankszteli wychodzi jakieś 10,4l. Więc niestety kolego tak te auta już mają:/

Sowik, tak jak piszą koledzy, ale dodam od siebie, że na spalanie ma wpływ dosłownie wszystko :) Myślę, że się nie potrzebnie denerwujesz i zbyt drobiazgowo liczysz - 0,2 litra o którym wspomniałeś to jest bardzo płynna wartość, która może zostać "zassana" nie wiadomo nawet kiedy.

Moja propozycja, pojeździj i sprawdź porządnie spalanie na tankowaniu do pełna. Jak poszukasz tematów na temat wskazań czy to lampki rezerwy czy komputera, to każdy kto to ma powie zgodnie: "to nadaję się tylko do wizualizacji" nic ponad to :)
Sam miałem taką sytuację, że zaświeciła mi się rezerwa i przejechałem jeszcze dobre 50km i gitara, innym razem po 30km skończyło się paliwo :shock:

Jeździj i kontroluj spalanie na dłuższą metę :)

Dzisiaj w nocy dotarłem do Polski. I jestem koledzy miło zaskoczony! Zatankowałem auto do pełna, zresetowałem śr. zuż. pal. i po 110 km (gdzie pierwsze 30 zrobiłem w mieście a resztę trasa i średnia 140 - 150km/h) zatankowałem ponownie do pełna i weszło 8,5l a komp pokazał średnie 8,2l czyli wychodzi, że komputer nie oszukuje i takie jest spalanie w trasie na 100km. Teraz jestem zadowolony i tak jak Panowie piszecie u góry auto widocznie musi spalić swoje w mieście przy małych prędkościach a na autostradzie spalanie normuje się i jest ok. Bardzo mi się to podoba :D Czy ktoś potrafił zejść poniżej tej wartości???

Zamiast jechać 140-150 to jedź 130, a nawet lepiej 120 i masz litr paliwa na 100km w kieszeni.

Ale nie ma tej zabawy... :D A tak na poważnie to jeszcze o litr mniej potrafi spalić? To ładnie jak na tak mały motor z osobami na pokładzie, bagażem i włączona klimą ;)

A jaka masz zabawe przy 100 KM :D

Serio można jeszcze zejść. Nie przekraczając 100km/h i umiejętnie obchodząc się z gazem i hamulcem dałbyś radę poniżej 7 spokojnie.
Niestety na autostradzie potrafi dziabnąć 8.

Moim zdaniem nie ma co się szczypać z tym spalaniem :) Auto też musi się przegonić a przy 100km/h no nie bardzo się porządnie nagrzeje. Ja śmigam jakieś 130km/h, 120km/h. Ale też daje mu i do 160 prze jakiś czas. Zresztą widzę jak jeżdżę po mieście jak po dłuższym czasie się zamula. 1,6 lubi wypić swoje :)

Ogolnie majac samochody roznych marek juz za soba fordowskie silniki nie uchodza raczej do oszczednych.

Ale 1.6 Volkswagena czy innych marek wcale nie łykają mniej, więc to standard według mnie w tej klasie z tamtych lat. ;)

Prawda jest taka ze przeskok pomiedzy 1.6 a 2.0 jesli chodzi o zuzycie PB nie jest wiele wyzsze jak mogloby sie wydawac.

1,6 musił piłować żeby ta taczka się przemieszczała, a 2,0 troszke mniej piłujesz i stąd ta nie wielka różnica :P

Dlatego żałuję, że nie kupiłem przynajmniej 1.8. Chociaż wiadomo- rzadziej spotykane, a 1.6 jest chyba najwięcej na polskich drogach. Ale mam nauczkę na przyszłość.

Często jeżdżę autostradą. Jak masz tempomat, to wrzuć sobie prędkość 120 km/h i samochód wtedy ciągnie jakieś 7,1 litra latem a 7,5 zimą. Nie jeżdżę zbytnio większymi prędkościami bo ten silnik strasznie wyje powyżej 4 tys obrotów i podróż staje się nużąca.

Zauważyłem, że optymalna prędkość dla tego silnika to 80 km/h oczywiście na V biegu. Obroty nieco powyżej 2 tys. Wtedy pali 5,9-6 litrów latem. Ale jazda typowo kapelusznicza.