Gubienie dystansu - przełom?
 

Witam.
Jakiś czas temu czytałem że występuje coś takiego i że ciężko z tym sobie poradzić. Nomen omen po 2 dniach od przeczytania przydarzyło mi się to pierwszy raz. Potem w ciągu kilku miesięcy jeszcze kilka razy. W serwisie Gonera w Łodzi wyjęto bezpiecznik chyba 36 na parę sekund i dystans wrócił. Oczywiście po jakimś czasie problem też :)

Wczoraj przy innej okazji byłem w serwisie Mieszka w Łodzi, od niczego zgłosiłem problem dystansu. Ku mojemu zdziwieniu przy odbiorze zostałem poinformowany, że wymieniono na nowy komputer pokładowy oraz czujnik paliwa. Jest to ponoć zalecenie FORDa, jakaś wadliwa seria osprzętu, analogicznie jak z zaworem EGR.

Hmmm wydaje mi sie ze to nie jest nowosc co zostalo tu napisane, chociaz moze na forum jeszcze tego nie bylo. U mnie pierwsze co zrobiono to wymiana komputerka a bylo to prawie rok temu.

Jak było to sorki, wydawało mi się że to jest nowe podejście. Tym bardziej że miesiąc temu Gonera ograniczył się do resetu wskazania...

Moze nie bylo rzeczywiscie. Po prostu dla mnie ta sprawa jest mozna powiedziec stara dlatego ze chyba w maju zeszlego roku a moze i wczesniej wymieniono mi komputer mowiac ze jest to zalecenie forda bo jakas wadliwa seria wyszla ktora sie zawiesza.
p.s. Nawet jesli bylo to przynajmniej Ci co nie wiedza to... juz wiedza :lol:

dzisiaj koledze niedzwiedziowi też wymienili z autaomatu - nawet nie prosił, więc chyba to prawda że to zalecenie Forda

Napiszcie w ktorych warszawskich ASO tak wymieniaja od reki ?
Ostatnio przy zglaszaniu tej usterki w Ursyn-Car powiedzieli, ze wymieniki "karte pamieci" (cokolwiek to znaczy) i powinno byc OK, po niecalym miesiacu od tego faktu z powrotem jest to samo wiec chcialbym jednak wymienic komputer (tym bardziej, ze zostalo mi ponad miesiac gwarancji)

Pozdr.
Pisklak

Bo "ursyn-car" to lipny serwis jest !!!
Koledze Niedzwiedziowi wymieniali w OMC

ale bidaka skasowali na 1700 zeta więc może z żalu mu wymienili żeby nie płakał [hehe]

A mozesz rozwinac w kilku slowach ta mysl ?
Ja poki co jestem raczej zadwolony (robilem tam przeglady po 20 i 40 tys)

Pozdr.
Pisklak

sa kombinatory i tyle - niedouczeni doradcy serwisowi, olewanie klienta, partolenie roboty, udawanie głupa - to tylko kilka przykładów z historii FKP

może masz szczęście po prostu

U mnie np. dokręcając zacisk przekręcili gwint.Zmienili ślizgacz na jakiś nieoryginalny , przegwintowali zwrotnicę .Oczywiście sprawę zauważyłem dopiero jak samochód przestał byc serwisowany i sam zmieniałem klocki (oczywiście nic im na ten temat nie wiadomo).Ostatnio nie chcieli mi zrobić samego przeglądu "blacharskiego" go robią razem z olejowym.
Partacze i naciągacze moim zdaniem
Tusia tez miała z nimi jakies problemy pewnie zaraz opisze

Właśnie zadzwonili z Auto Plazy (Popularna), że wymienili mi wyświetlacz komputera. Mam nadzieję, że to oznacza też wymianę komputera. Poprzednio jak zgłosiłem utratę zasięgu to tylko zresetowali komputer. Przeprogramowali mi też elektryczne szyby, bo ta od kierowcy opuszczała się od krótkiego naciśnięcia tylko jak chciała (a chciała rzadko). Poza tym Foczka jest o.k. :D