[FFI] Katalizator???
 

Witam!!!
[zimny] Awaria! [zimny] Wlasnie dotarem do domu, ledwo, ledwo. Co sie stalo??? Nie jestem pewien, ale to chyba katalizator...
Jak to bylo: odpalam samochod pod blokiem dziwczyne, zgasl, jeszcze raz, odpalil, ale obroty zanikajace, trzesie silnikiem i samochodem. Gasze, rzut okiem pod maske, oleju nie sprawdzilem bo silnik cieply. Jeszcze raz odpalam, to samo. Ruszam pomalutku prawie bez gazu. Chce dojechac do domu. Po jakis 500 metrach samochod ledwie jedzie, zaczyna smierdziec spalenizna. Zatrzymuje sie, wysiadam, swad spod spodu samochodu. Patrze a tam z katalizatora dymek lekki i da sie zauwazyc jakis taki smolowaty nalot. Trudno, dojechalem jeszcze jakis 1 km do domu na awaryjnych. Katalizator??? Jest sobota do poniedzialku tego nie rusze, brrr... co za zycie.
Samochodzik 1.6 benzynka, 145 kola przebiegu, 1999r., samochod kupilem ponad 1 miesiac temu wiec niewiele jeszcze o nim wiem.
Moze ktos mial podobny problem. Jak z mechanikiem rozmawiac, zeby sie nie dac wpuscic w mailny??? Po jakie pieniadze mam isc do banku???

W Krakowie jest kilka dobrych serwisów specjalizujących sie w Fordzie:

SAS Styła
31-426 Kraków, ul. Żmujdzka 8, tel. (0-12) 421-42-32

ABC Focus s.c.
al. 29 Listopada 94, 31-406 Kraków, tel. 012 420 20 25

S & S Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Sp. z o.o.
ul. Piastowska 20, 30-065 Kraków, tel. /12/ 636 17 20

Zadzwoń, pojedź, zapytaj...


Tak z innej beczki: Sprawdzałeś autko przed zakupem?

Autko spradzalem, w miare doswiadczenia ;) Autko bylo na przegladzie w Fordzie na Jasnogorska i u mechanikow na 29 listopada - wymienialem u nich rozrzad i plyny. Opinia byla jedna: zadbany, wszystko ok. Moze ten katalizator to juz od starosci poszedl...

Trochę dziwne... katalizator nie zdycha nagle, tylko jest to proces postępujący przez dłuższy okres czasu (odczuwalny spadek mocy). Oczywiście jest możliwe, że doszło do całkowitego zablokowania wydechu...

Kurcze dziwne, wiem ze samochod mial przygnieciony ostatni tłumnik, najprawdopodobniej przy cofaniu, moze rzeczywiscie caly uklad padl.
Tak tu sobie czytam, ze zamiast katalizatora mozna wsadzic rurke lub strumienice. Robil to ktos w Krakowie??? Warto???

O strumienicach już coś było:
http://forum.focusklubpolska.pl/view...r=asc&start=15

podmiankę zrobią Ci w każdym zakładzie... ale z likwidacją kata może być problem jeżeli masz 2 sondy - więc najpierw sprawdź. Poza tym nie wiem czy bez kata przejdziesz przegląd rej.
Poszukaj na forum - było kilka tematów o likwidacji katalizatora.

nie wycinaj kata ... zamulisz silnik zamiast dodac sobie mocy ... i druga sona lambda :)

najprawdopodobniej padła Ci cewka zapłonowa a nie katalizator ... jak zesra sie cewka to katalizator pracuje w za wysokiej temp. i z niego klepie ... tez tak mialem ... tylko ja przejechalem na zwalonej cewce z Korbielowa do Warszawy :D

Cewka z wymianą max 200 zł
Katalizator 1500 (?) zł

Moja diagnoza 90 % że cewka.

dodam, ze jak katalizator pada to spadek mocy jest czuc jak sie rozgrzeje .... poki jest zimny to jest ok :) wiec to nie katalizator :)

a świeci ci sie jakaś kontrolka
jak jedziesz bo miałem podobne objawy z autkiem

też uważam że to cewka. Typowy objaw to właśnie spadek mocy i telepanie autem. Nie pali po prostu na jeden lub dwa gary. W takim przypadku niespalone paliwo leci do katalizatora i zazwyczaj (w moim przypadku tak było) po niedługim czasie katalizator pada. Rozlatuje się ta ceramika którą ma wewnątrz. Jak juz Ci katalizator padnie to masz dwa trzy wyjścia:
1. Kupić nowy orginał (droga impreza)
2. Kupić używkę ze szrotu (taniej, ale nigdy nie wiadomo co trafisz)
3. Kupić zamiennik (może się zdarzyć że będzie się włączał "check engine" zgłaszając błędy na sondzie za katalizatorem - emulator załatwia sprawę) Zamienniki są ceramiczne i metalowe. Ja mam metalowy Lindo-Gobex za około 450 zł z montażem i wszystko jest OK.

Dobra Panowie!
To nie katalizator!!! Wlasnie wrocilem od mechanika. Pierwsza jego mysl: cewka. Niestety po wymianie na nowa nic. Podlaczenie do komputera, wszystko ok, nie wskazuje błedów. Mechanik twierdzi, ze poszedl sterownik do kompa i trzeba by to zrobic. Juz ponoc mieli taki przypadek. Zobaczymy.... Pojechalem do drugiego, pogrzebali, pgrzebali - nie wiedza o co chodzi, poradzili odwiedzic ASO. Fachowcy!!! Jeszcze kase chcieli!!! Ci pierwsi nic, ani grosza. U trzeciego umowliem sie na srode, bo ma chlop duzo roboty. Jak sie potwierdzi pierwsza diagnoza to trzeba bedzie zrobic.
Dam znac co i jak!
Powoli przestaje mi sie ten Focus podobac.... Pierwsza furka w zyciu i problemy...
Uff, sie zobaczy :cry:

eee... posprawdzaj najpierw wszelkie inne rzeczy zanim takie rzeczy zaczniesz naprawiac...
zajrzyj tez koniecznie do swiec - ostatnio ktos sie zlapal na tym, ze mial wkrecone zle i foczka zle jezdzila...

Juz dawno mialem zakonczyc ten wpis, ale jakos tak mi zchodzilo:)
Co sie okazalo - poszedl komuter... Zadana cewka ani przewody, bo po wymianie tez autko nie palilo. Komputer!!! Poszukiwania trwaly baaardzo dlugo, bo byl potrzebny taki sam, ale udalo sie. Wymiany podjal sie tylko gosc z ASO!!! Wymienil kompa i autko od razu ruszylo :) Jezdzi do dzis!
Przyczyna - do konca nie wiadomo. Elektryk mowil, ze poprostu padl... Ja podejrzewam brak poduszki powietrznej, ktora mi skradli jakies 3 tyg wczesniej.
Autko stalo w sumie ponad 3 tygodnie na parkingu a mnie krew zalewala.
Poki co jest dobrze :)