Czy ST170 lubi gaz ??
 

Witam, właśnie zastanawiam się nad instalacją gazu do St'ka. W sieci krąży dużo mitów że fordy gazu nie lubią i że są problemy, i często prowadzą do uszkodzenia silnika. Czy mógłby ktoś się wypowiedzieć w tym temacie ??

A szukałeś odpowiedzi na forum?

Zapytaj drake'a on u siebie ma gaz założony

Hej,
każdy silnik znosi gaz tak samo, o ile gaz jest dobrze wykalibrowany. W polsce bardzo łatwo spartolić instalacje i ja kupiłem STka nie znając się na gazie, dostałem go ze spartoloną instalacją. Auto jeździło, i tylko tyle, szarpnięcia poniżej 2000 rpm - jazda była tragedią.

Wymieniłem trochę komponentów, oddałem do gazowników, z****li sprawę jeszcze bardziej, w końcu się wkurzyłem i sam kupiłem interfejs, walka trwała 2 miesiące i autko teraz w cyklu miejskim jeździ po prostu tak, że gdybyś zakrył przycisk od centralki gazowej, stawiam 6pak że nie odczujesz różnicy nawet przy przełączeniu.

A teraz ważna informacja, której nie ma w polskim internecie, albo jest tylko bardzo schowana. ST170 ma czujnik ciśnienia paliwa na listwie głównej od której odchodzą wtryski paliwa. Nie ma go zwykły 2.0. Montując instalację gazową, centralka LPG odcina wtryski i obieg | pompa paliwa => rail => pompa paliwa itd. | staje się obiegiem zamkniętym, pompka nabija ciśnienie do około 320 kPa (podczas jazdy na benzynie ~ 265 kPa) i centralka po kilkunastu kilometrach wywala błąd CHECK ENGINE ( P0190 ). Skutkuje to skróceniem czasów wtrysku PB, a tym samym LPG (LPG opiera się na PB) i w ruch muszą wchodzić tzw. korekty na żywo - short trim, long trim. Sprawa jest taka, że bez emulatora FPE nie wystroisz nigdy idealnie instalacji, dlatego mi zajęło to tak długi czas, podejrzewam że jeszcze nie jest super wystrojona, ale zrobienie dobrej mapy z zapętlonym błędem w centralce nie jest możliwe.
Emulator FPE kosztuje 120 zł, przy założeniu gazu OBOWIĄZKOWO gazownicy mają Ci to założyć. I to nie jest tak, że tylko ja mam tutaj STka w gazie i tylko ja mam ten błąd, popytaj resztę. :)

Nie proś o instalację i tyle, wypłać więcej i kup:

Reduktor albo SCORPION GT, albo KME GOLD - polecam drugi, pierwszy trochę starszy, niby stabilniejszy przy obciążeniu ale ma wrodzoną zdolność do przerostów ciśnienia po przygazówce, a to źle wpływa na łagodny spadek obrotów i wtryskom potem trudniej jest się otworzyć.

Wtryski minimalnie MAGIC JET (u mnie - jeździ OK, ale podobno cienko z żywotnością), a najlepiej MATRIX HD544.

Pod żadnym pozorem niech nie montują Ci centralki ZENIT. Proś o Staga 300 (lub staga 300 PLUS - mapy 3D).

Dla świętego spokoju jeśli masz kasę, zamontuj lubryfikację zaworów wydechowych (u mnie jest i uspokaja psychicznie).

Co do żywotności silnika: trochę fizyki. Temperatura spalania gazu jest niewiele większa od benzyny, o ile gaz spalany jest w prawidłowych proporcjach - wtedy nic się nie dzieje. Gorzej, jak przez długi czas będzie za niski stosunek gazu, do powietrza - wtedy znacznie wzrasta temperatura spalania i cierpią na tym zawory wydechowe, oprócz tego łatwiej przy szybkiej jeździe całkowicie wyp***lić głowicę. Ogólnie nie ma tak, że silniki FORDA nie lubią gazu. I nie mówię tego, bo mam STka w gazie. Każdy silnik ma ten sam sposób działania, żywotność zależy od instalacji, a nie od typu silnika, a ludzie którzy mówią że w ST170 gaz to zabójstwo, niech przycupną i pomyślą, co ten silnik ma innego od zwykłego 2.0, co gaz mógłby uszkodzić.

Aby temu zapobiec, jest łatwo sposób. O ubogiej mieszance (tej złej) komputer poinformuje Cię błedem P0171 - uboga mieszanka, sonda lambda no. 1.

Przed zakupem gazu, kup sobie interfejs ELM327 i ściągnij prosty program Scantool.net 1.13 - tam odczytasz szybko i bezboleśnie wszystkie błędy.

Po zakupie instalacji kontroluj błędy i sprawdź, czy nie pokazuje się P0171. Jeśli tak - do gazowników i na poprawę.

U mnie polityka jazdy na gazie jest taka, że do poruszania się po mieście i warkotania w korku służy gaz. Nigdy nie ścigam się na gazie pomimo tego że auto jest tylko o 0,5 sekundy wolniejsze (sprawdzone). Wolę dmuchać na zimne. Czasem jak wjeżdżam sobie na drogę szybkiego ruchu, to również przełączam na benzyne, rozpędzam się dynamicznie do 180, a następnie klik gaz i potem jadę już dalej. Benzyne traktuję pomocniczo.

Dzięki drake za odpowiedź, czarna magia to wszystko dla mnie ale mam nadzieje że gazownicy nie spartolą sprawy.

Jedź do dobrego zakładu i zarządaj tych podzespołów, które napisałem. Wtedy, nawet jak spartolą kalibrację, nie będziesz musiał wymieniać pół samochodu, powinno być dobrze.

Ok, muszę poszukać dobrego zakładu w Olsztynie. A z tą lubryfikacją zaworów wydechowych o co chodzi ? Chciałbym żeby było to zrobione raz a dobrze.

Powiedz jeszcze jakie jest spalanie na gazie ???

Chodzi o to, że od zbiorniczka z płynem nawilżającym FLASHLUBE podłączone są wężyki do poszczególnych cylindrów, które smarują gniazda zaworów wydechowych i zabezpieczają je przed bezpośrednim 'wypalaniem'.

Spalanie na gazie wynosi 15-16l, ale mam ustawioną mieszankę lekko powyżej normy na bogato i nie jeżdżę raczej jak emeryt. Przeważnie 90% lewy pas i 100% miasto. Dla pocieszenia powiem, że na trasie Bielsko - Katowice - Gliwice - Bielsko spalił 11,5 litra. :)

Są zwolennicy i przeciwnicy gazu. Ja osobiście uważam, że samochód przystosowany do benzyny powinien jeździć na benzynie, ale sam mam gaz stag 300 plus i wiem jakie może mięć konsekwencje.Z drugiej strony jeśli jest to dobrze ustawione to można jeździć za grosze i nie ma znaczenia czy jest to turbo czy cokolwiek innego. Paliwo jak każde inne. Trzeba sie jednak doszkolić z tej dziedziny i czasami gazownikowi powiedzieć co ma być zrobione bo z reguły im sie nie chce. Co do opinii o fordach WSZYSTKIE nowsze samochody są robione w ten sam tandetny sposób. Silnik benzynowy ma wytrzymać około 200tys kilometrów, później remont a ile na prawde przeżyje tego nikt nie wiem. Ja osobiście polecam gaz dla kogoś kto zna konsekwencje i wie jak sie z nimi uporać, reszta to tylko serwis i tanie kilometry.
Pozdrawiam

Podobno w Olsztynie są "fachowcy" od gazu i polecają mi BRC czy jakoś tak, co wy o tym sądzicie ?

Ja do Focusa 1.8 zamontowalem wtryski magic jet i staga Auto kupilem miesiac temu i poki co jest ok na poczatku blad ze uboga mieszanka do gaziarza i poprawka (nowe tworzenie mapy). od tamtej poprawki jakies 2 tyg temu wszystko jest ok. Instalke mam z lubryfikacja Kosztowala 2200 po znajmosci. bez lepszych wtrysków i lubryfikacji byloby taniej.

maniekx nie pisz ze tyle ma wytrzymac bo nie jest to miarodajne w zaden sposob, jak dbasz tak masz! ja w poprzednim aucie (primera p10 z gazem) mialem nalatane 500tys z czego 300 na gazie i bez remontu silnika! Prima miala goznik sterowany elektronicznie a instalka to najprostsza ze srubą. Parownik landi renzo wytrzymal mi 180tys. Co najciekawsze auto od 0-100km/h lepiej wychodzilo na gazie niz na benzynie!

załóż instalację BRC Sequent24 na mocnych wtryskiwaczach i będziesz zadowolony, nie ma przecież znaczenia czy to ST czy słabszy silnik Forda, proces spalania jest taki sam, kwestia poprawności założenia i regulacji.

I nie zapomnieć o reduktorze, żeby przypadkiem na ubogo nie jechać, bo korekty nie wystarczają czasami.

Czyli BRC + reduktor KME GOLD + lubryfikacja zaworów wydechowych i powinno być dobrze ???

Szybkie i dobre wtryski, co najmniej 50 koni z cylindra.

A co sądzicie o instalacji Oskar ?

a po co kombinujesz jak odpowiedzi masz podane na tacy kilka postow wyzej????? zaoszczedzisz teraz 200zl a pozniej wydasz 2000 na remont! montuj sprawdzone i nie utrudniaj sobie zycia

otóż to....

Kombinuje dlatego że przez znajomego mogę kupić tą instalacje oczywiście z odpowiednio dobranym reduktorem, wtryskami keihin, lubryfikacją. To wszystko miałbym bezpośrednio od dystrybutora który nie prowadzi sprzedaży detalicznej lecz sprzedaje tylko dla warsztatów. Cena oczywiście też jest bardzo atrakcyjna bo miał bym to razem z montarzem za 2000zł. Dzwoniąc do gaziarzy usłyszałem ceny od 2800 do 3000.

na allegro tez kupisz w dobrych cenach. poszukaju siebie hurtowni. Albo zrob skladaka tzn parownik wtryski sterownik kup a reszte tam. Choc dla mnie to i tak kombinacja:/ Fakt sporo taniej ale jakosc jakosci nie rowna... ja wolalbym doplacic i spac spokojnie. 2-3 miesiace dluzej bedzie Ci sie instalacja zwracac a problemow ewentualnych duzo mniej. Zalezy tez ile chcesz autem jeszcze pojezdzic i wogole ile jezdzisz bo jak masz zamiar auto sprzedac za 2-3 lata a robisz 12000-15000 km to bierz na sztuke bo to malo. Ja robie 20-30kkm rocznie i autem pojezdze okolo 3 lat wiec mi oplacalo sie zalozyc dobra instalacje i nie robic sobie problemow na przyszlosc.

[panna] po kiego kupowac STeka a potem jeszcze oszczedzac na instalacji LPG - jak juz bym musial wrzucac to wolalbym doplacic drugie tyle i miec Vgen.

Niestety LPG 5 GEN jest droższa aniżeli dwa razy w stosunku do 4 GEN. A do tego dochodzą horendalnie wysokie koszta serwisowania. Pompy bardzo łatwo się zacierają na 'polskim gazie'. A pompa w 5 GEN to 70% kosztów.

W tym momencie dla samochodów powyżej 150 koni pozostaje albo wybulenie na instalacje Landi Renzo z dobrymi wtryskami około 4000 zł, albo kupienie w hurtowni gratów, które spokojnie trzymają moce 200-250 koni (pod 300 koni zaczyna się łączenie dwóch reduktorów) bez zubożenia.

STek z powodu czujnika ciśnienia na listwie paliwa jest obdarzony dodatkowymi kosztami zagazowania w postaci 200 zł. W praktyce jednak nikt tego nie montuje, a szkoda. Ja zamontowałem tydzień temu i jest o niebo lepiej.

Co masz na myśli ?

FPE

Bo na gazie jeśli tego nie masz, świeci Ci się check z powodu ciśnienia paliwa i auto nigdy nie pojedzie dobrze. Nawet jak myślisz, że jedzie dobrze. :D

Dokładnie tak mi dobrano instalację w hurtowni, do tego lubryfikacja doszła i obudził się wczoraj mechanik że brakuje emulatora. Niestety muszę poczekać jeszcze kilka dni bo nigdzie w okolicy nie można go dostać. Jak będzie STek już zagazowany do zrobie foty i dam znać jak wrażenia z jazdy czy jest różnica między gazem a benzyną.

Tak.. opisz co i jak foty daj , ewentualnie podaj cos tam zamontował;) Coś mi się wydaje że będzie więcej ST z gazem ;(

Zapytaj się koniecznie jak mechanik podłączył emulator. Kiedy przełącza emulator ciśnienia, czy z elektrozaworu, czy z ostatniego wtryskiwacza LPG.

Nie rozumiem nad czym koledzy płaczecie. ST170, jak wszyscy na tym forum mówią, to nic innego jak dwulitrówka która nie jedzie. Nie ma tutaj turba, kompresora ani niczego, co musiałoby postawić samochód jako zakazanych do zagazowania. Nie twierdzę, że LPG do silnika jest czymś pożytecznym, jednak koszta 15l gazu, a 13 litra benzyny na setke to sorry...

Dajmy przykład.

Przejechałem już 15000 km focusem na gazie. Przyjmijmy że średnie spalanie w mieście z moją nogą to 15l gazu przy takim samym bucie na benzynie spaliłbym 13l.

Do butli wchodzi 32, lecz żeby iść dalej na niekorzyść gazu, przyjmijmy, że wchodzi 30.
Na jednej butli przejeżdżam ~ 240km.

Przyjmując, że przejeżdżam tyle na butli, od początku mając focusa wykonałem 62 tankowania LPG pod 'korek. Przyjmując cenę gazu na 2,30 (a bywało niżej, tej zimy wyżej), a benzyny na 4,70, za każde tankowanie LPG zapłaciłem 70 zł, za porównywalne tankowanie benzyną zapłaciłbym 135 zł.

Różnica to 135 - 70 = 65 zł zarabiam na każdych przejechanych 240 km.
Wykonałem aż 60 tankowań zbiornika, pomnożę więc 65 zł razy 60 tankowań, bo jednostkowo z każdym tankowaniem tyle zarabiam, wychodzi: 3900 zł
Odejme jednak 20% ponieważ jeżdżę również na benzynie żeby silnik czasem przeturlać oraz do odpalania samochodu, zaoszczędziłem w sumie 3100 zł.

Odejmę jednak cene wtrysków, lubryfikacji oraz filtrów LPG. Wtryski 200 zł, ogólnie lubryfikat 200 zł i filtry razem 30 zł.

~ 2700 zł jest w mojej kieszeni

Nawet jeśli wysram silnik, kupie sobie nowy i i tak będe na plusie.

drake, matematykiem to ty nie jestes - same zalozenia, malo faktow [rotfl]

przy poprawnej eksploatacji na LPG oszczednosc finansowa to 35-40%, ale kosztem chociazby dodatkowego czasu na serwis i regulacje instalki, drozszy przeglad itp.

Założenia - na niekorzyść LPG, tylko i wyłącznie gdyż nie można w 100% oszacować ile przejechałem na LPG, a ile na PB - zakładam, że 80% na LPG, 20% na PB.

Zachęcam więc do wykonania Twoich obliczeń. Jeśli takowych nie masz, to przydałoby się żebyś się nie wypowiadał.

misiek, matematykiem to ty nie jesteś - same założenia, ZERO faktów ;)
Jak jest się dupą wołową, to jeździ się do gaziarzy żeby zdzierali po 50 zł za zerową poprawę. Takich głupot nie wliczam bo z nich nie korzystam.

zle trafiles, mam sporego excela z czasow LPG, gdzie wliczalem dokladnie co i jak wlacznie z kazdym jednym tankowanie przez ponad 60tys, bez zalozen "na oko"
i chyba jasno napisalem ze finansowo sie oplaca, nawet bardzo bym powiedzial... tyle ze przecietny czlowiek musi doliczyc jeszcze sporo czasu na serwisowanie dodatkowego ukladu, ktory jest jednak dosyc kaprysny w wielu przypadkach

PS. a o fachowcach nie ma co gadac, bo poza jakimis rodzynkami sa po prostu sami rzeznicy

Tak z ciekawości jak nie mogłem sobie kiedyś poradzić z LPG - nie wiedziałem o ciśnieniu na listwie i ECU skracał mi czasy wtrysku, za cholere nie wiedziałem czemu, to szukałem gaziarzy, który ogarniają temat. Rodzynek znajduje się podobno dopiero gdzieś w Dąbrowie Górniczej. Zeskanowaliśmy z ekipą na LPG Forum naprawdę kilkanaście warsztatów i w każdym robili druciarstwo.

Ludzie po mięsnych zawodówach, jeśli potrafią uciąć kawałek gumy i przyfandzolić coś, żeby się trzymało zostają gazownikami. :D