[C-MAX] szukam właścicieli 2.0 tdci 136KM świst podczas przy
 

Witam mam od tygodnia C-maxa z 2.0 tdci i podczas przyspieszania słychać dość wyrażnie świst dobiegający z silnika. Na postoju jak dodaje gazu to wszystko jest ok. Tylko podczas przyspieszania. Wszystkie węże od intercoolera sprawdzone i wszystko ok. Spotkał się ktoś z czymś takim? Poprzednio miałem foczke 1.8 tddi i tego nie było. Help [notworthy]

MATADOR, nie ma się czym przejmować póki ma moc i ciągnie do przodu. Turbo w silnikach 2.0 tdci jest słyszalne i ... gwiżdże.
nie ta moc, nie ten moment, nie to turbo :wink:

Na pewno masz racje Cisza tylko wczoraj jezdziłem S-maxem również z silnikiem 2.0 tdci i nie gwizdało. Tylko jeszcze jedno mnie dziwi kolega od S-maxa pokazał dowód i miał napisane 140KM a mój ma 136KM czyżby troszkę inne silniki i dlatego u mnie gwiżdze a u niego nie? Zadaję takie pytanie bo foczkę kupiłem z komisu forda i narazie mam gwarancję na 3 miesiące. A nie chciałbym żeby po czterech padła mi turbawka. Dlatego bardzo proszę o wypowiedzi właścicieli 2.0 tdci 136 KM. Z góry dziękuje.

P.S U mnie naprawde głośno gwiżdze jak wyprzedzałem kolegę a on miał uchylone okno to się przestraszył że wyprzedza go F-16 tak głośno gwizdało.

a jesteś pewien że to turbina, może gwizdać spod kolektora wydechowego [palacz]

dokladnie potwierdzam zwlaszcza jak szybka uchylona i troche przybutujesz to slychac gwizdanie ja mam 22tysie i tak bylo od poczatku wiec sie nie przejmuj....niech Cie kolega tym s-maxem wyprzedzi na bucie to tez uslyszysz F16 :P

Najlepsze jest to że jak jeżdżę moim C-maxem to okna mam zamknięte radia gra klima chodzi a ten gwizd ciągle słychac i to głośno. A u kolegi w S-maxie radio nie gra klima wyłączona i nic nie słychać tylko taki delikatny świst au mnie jest naprawde głośno. Dwa dni temu miałem wymieniany kolektor ssący bo był pękniety i myślałem że to przez to ,ale po wymianie nic się nie zmieniło. Nadal gwiżdze i to bardzo głośno. Jeżdziłem różnymi klekotami o różnych mocach (nawet 170KM) i tak nie gwiżdze. A może to overboost tak się zachowuje?

Raczej neiszczelność, ja bym jeszcze raz sprawdził wszystkie rurki od IC i dolotu :!:

Nie no, aż tak głośno to u mnie nie jest. Turbinę wyraźnie słychać tylko przy otwartym oknie.

Mam taki dziwny efekt, że gdy jest zimno i wilgotno, to czasem, słychać taki dziwny, jakby "brudny" świst. Dzieje się to tylko podczas przyspieszania (na postoju nie słyszalne), po zejściu obrotów do wolnych, milknie. Potem znowu się pojawia. Pisałem z resztą o tym.

Nie dziwne, że na jałowym turbo (świstu) nie słycha bo nawet jak dasz gaz to nie pompuje [readmore], no chyba że ma się ALS (potrzymianie turbo) no ale to już inna bajka [hehe]

Rasta, a jak wyjaśnisz pojawianie się tego dziwnego dźwięku wyłącznie pod obciążeniem (w czasie jazdy). Na luzie, jakbym nie deptał, nic nie słychać.

U mnie w zasadzie ASO wykluczyło turbinę jako źródło tego dźwięku. Może u MATADORA to też nie jest wina turbiny :?: :smt017

Jest taka możliwość że to nie turbinka. U mnie nie zależy to od temperatury ani wilgotności. Tak jak pisałeś na postoju jak dodaję gazu nic nie słychać tylko podczas gwałtownego przyspieszania. W piątek rano jade do serwisu Forda będą się z tym męczyć. Dam znać co to było. Ale myślę że sam nie będą wiedzieć :( Wiem Darekw że pisałeś-czytałem, wypowiadała się jeszcze w tym temacie Monik u której dokładnie dzieje się to samo co u mnie.

[ Dodano: Sob 07 Cze, 2008 06:49 ]
Witam byłem w "najlepszym" serwisie forda i nie stwierdzili nic. Nie wiedzą dokładnie co to może być. Gdybają że może to turbina ale nie mają pewności. Powiedzieli że jeśli nie ma nigdzie wycieków oleju z przewodów intercoolera, nie traci na mocy i świst nie robi się głośniejszy to widać że ten typ tak ma. Ale przy okazji sprawdzili ile kosztuje nowa turbinka od 4200pln do 4500pln. Pocieszyli mnie bardzo. Ale napewno nie bede wymieniał turbiny bo pan mechanik mówi że "prawdopdobnie " to turbina. Śmiech na sali.Z tego co wyczytałem na forum to jest kilka osób z tymi silnikami i mają tak samo jak ja.W każdym razie dzwiek nie robi się głośniejszy nie traci mocy nie kopci i nie widać wycieków oleju z przewodów- nasuwa się jeden wniosek jezdzić jezdzić i jeszcze raz jezdzić.

MATADOR, weź może jakieś 2,0 TDCi na jazdę próbną i posłuchaj...
IMO w S-MAXie jest ZNACZNIE lepsze wytłumienie i chyba przede wszystkim dlatego u niego jest mniejszy świst [bigok]

U mnie również występuje taki krótki gwizd (słyszalny, może nie aż tak głośny, trudno to opisać). Byłem w 2-óch ASO, w jednym nie wiedzieli co to, a w drugim stwierdzili, że
wszystko w porządku.

Ten gwizd trwa krótko (0,5 do 1 sek, to takie fiut...), występuje przy w miarę
dynamicznym wciskaniu gazu i dokładnie przy 2000 obr. Sam już nie wiem czy występowało
to od nowości, od jakiegoś miesiąca zwróciłem na to uwagę. Nie wiem co z tym już
robić czy zajechać do następnego ASO? [banghead]

Dobrze to opisales. Ja mam dokladnei to samo. Zaczelo wystepowac po roku i 30 tysi. Mi sie wydaje, ze nasila sie przy pelniejszym obciazeniu samochodu. Na razie mam to gdzies i jezdze. Mam nadzieje, ze jak sie cos posypie to jeszcze na gwarancji... :)

chyba też mialem taki świst i już albo go nie zauważam, albo ustał po wymianie przepływomierza powietrza. Co do samej wymiany - komputer wyświetlił awarię i stąd wymiana. I po przeczytaniu tego wątku wsiadłem w mojego c-maxa no już nie słyszę świstu, który był wcześniej. Kupilem go niedawno więc nie wiem od kiedy świszczał ale ja przejechałem 6tkm zanim pojawiła się usterka. Nie mam pojęcia czy to właśnie było powodem świstu...

Brzmi calkiem sensownie bo swiszczy przy 2000 obrotow, czyli wtedy gdy turbina zaczyna skokowo pobierac wiecej powietrza... no i by wyjasnialo dlaczego nie piszczy na postoju: potrzeba mniej mocy do rozkrecenia silnika -> mniej paliwa -> mniej spalin do rozkrecenia turbiny.

No i lepiej zyc z perspektywa wymiany przeplywomierza niz turbiny :)

ja w swoim aucie żadnego świstu nie słysze, tylko przyjemne ciche basowe burczenie , co prawda mam zwykłą foke ale silnik ten sam.

jakby ktoś chciał wymienić przepływomierz siemens 5WK97002 to polecam http://www.kolmot.com.pl/ koszt 320zł

Witam. Ja mam dokładnie taki sam świst. C-max 2.0 TDCI 136 KM. Jeżdze nim od roku. mam przejechane 105 tys. Od początku jak go miałem tak świszczał ale jakoś się tym nie przejmuję, chociaż pojawienie się takiego tematu wprowadziło mały niepokój. Mimo wszystko nie zamierzam wydawać kasy w serwisach bo coś mi świszczy. No chyba, że ktoś ma jakiś poważny argument, np. że jak nie wymienie tego przepływomierza, to padnie mi turbina. Mam nadzieję, że to jednak nie jest aż tak poważny problem. Pozdrawiam c-maxiarzy.

Ja tez jezdze. Zrobilem coprawda tylko 40 tysi i nic sie nie dzieje. A trzeba sie wsluchac zeby to uslyszec. Poprostu przyjalem, ze ten typ tak ma i tyle.

Cóż to chyba reguła w tych modelach, bo ja też mam ten świst i dokładnie przy 2tys. a na postoju brak